Pora na nowy projekt - Poliftowa Mazda MX5 pierwszej generacji, kolor BRG (British Racing Green)
Autko sprowadzone z Niemiec przez znajomego - miłośnika MX5tek, w jego garażu znajdują się jeszcze 3 takie autka , w tym jedno jako baza części. Autko które zakupiłem wyprodukowano w 1996r i ma 128tys przebiegu. Mazda dysponuje silnikiem 1.6 90km (zaznaczam) katalogowo, w rzeczywistości moc oscyluje na poziomie około 105km (ach te przepisy ) Wyposażenie obejmuje elektryczne szyby, ABS, dwie poduszki powietrzne i tyle . Waga nieznacznie wzrosła (około 20kg) w stosunku do poprzedniego, ale nie ma żadnych różnic w prowadzeniu.
Plany na najbliższe dni:
- przerzucenie foteli z Balbiny
- założenie windshota z Balbiny
- felgi też podbieram z Balbiny
- usuniecie drewnianych "dekoracji"
- wymiana tylnej szyby - posiada pęknięcia (koszt ok 30 zł)
- załatanie pęknięć dachu na rantach (od wewnatrz sa naddatki materiału akurat da rade załatać)
- przednia tablica rejestracyjna mocowana na zapinkę pasa bezpieczeństwa (szybki demontaż na zloty itp.)
- detailing lakieru i dachu
Plany na najbliższe tygodnie:
- rozrząd
- płyny i oleje (do tej pory zalewany był MOTUL i tego sie będe trzmał)
- naprawa rantów progów tylnych- były robione w Niemczech co oznacza ze źle to było zrobione
- usuniecie wgniotek po gradobiciu na masce przedniej
- konserwacja podwozia
- wymiana wnętrza na beżowe
- podniesienie mocy
- felgi będą złote z polerowanym rantem
- lekkie obniżenie auta (-30mm)
- dokładki zderzaka z roadstery.pl
- pomalowanie hardtopa z Balbiny pod kolor nadwozia
Coś na ten styl:
Foty!!
ps.
Niektórzy mówili kup teraz coś innego, ale pozostanę przy MX5tkach bo kto raz zażyje MX5tki ten pokocha to autko i zawsze będzie wracał do tego modelu. To autko uzależnia ono jest jak narkotyk