Mumble stoi na moim VPSie, który może nie jest idealny, ale jest i na nasze małe potrzeby wystarcza (15 osób w szczycie), więc nie ma problemu by przejść na TS'a (licencja na 512 slotów jest free, ale bebuch i znajomi mogą mieć lepsze łacze, więc warto to rozważyć). Pomijając sprawy techniczno-serwerowe pytanie czy zmiana programu ma sens
Na chwilę obecną zarówno TS3 jak i Mumble korzystają z tego samego kodeka -
Opus i jeszcze nie wymyślono nic lepszego do VoIPa. Jakość zależy więc od tego jaki bitrate się ustawi, a nie od programu. Ja powyżej 64kbps już nie słyszałem różnicy w mowie, a przy 120kbps można się spokojnie pokusić o puszczanie muzyki.
Jedyną znaną mi funkcją na jaką pozwala TS, a nie ma jej Mumble to wspomniana przez MTX możliwość ręcznej regulacji głośności każdego z rozmówców. Brzmi fajnie, i możliwe, że wyjadacze TS'a nie mogą bez tego żyć, ale czy na pewno konieczność regulowania u siebie poziomu głośności każdego z rozmówców jest taka cool? Czy nie lepiej by każdego zobowiązywać do poświęcenia 5minut na odpowiednie ustawienie
swojego mikrofonu, a resztą zajmował się program?
Ile tak naprawdę osób woli TeamSpeaka? (ile z nich korzystało z Mumble?) Chcecie ankietę?