A więc Adamie, po ustaleniu kierunku na który naprowadziłeś mnie zacząłem z moją lubą przeglądać oferty z biur podróży. Jednym słowem fatalnie. Srogo ponad budżet a nawet śniadania w cenie nie było nie wspominając o tym, że hotel w jakimś pyciniżynie gdzie nawet barany nie dotarły... Chcieliśmy już w przypływie złości słoneczny brzeg zwiedzać
Ale w końcu wpadliśmy na pomysł jechać na własną rękę, znaleźliśmy lot za fajne pieniądze i siedliśmy przy globusie 21 wieku czyli google mapy i street view
Znaleźliśmy miejscowość która wydawała się bardzo fajna i bardziej tradycyjna niż turystyczna. Patrząc w street view rewelka
Padło na miasto świętego mikołaja czyli Agios Nikolaos, zupełna odwrotność tego co polecałeś (zachód vs. wschód
).
Na bookingu wybraliśmy hotelik w samym porcie z widokiem właśnie na port i słynne jezioro. Zapowiadało się fajnie i rzeczywiście tak było. Pomijając podróż która jadąc na własną rękę to totalny hardcore
Wysiadasz z samolotu, odbierasz bagaż i bach. Co teraz? Każdy ma swój autobus podstawiony, rezydentów do pomocy, wszystko ładnie opisane... A my stoimy jak kołki
Gdzie iść? Co teraz zrobić? Gdzie tu jakiś dworzec autobusowy? Same greckie znaczki na znakach, zgadywanka... Gdzie ta słynna Grecka gościnność? Na pewno nie w Heraklionie gdzie znajduje się największe lotnisko na Krecie. W ogóle Heraklion okazał się brzydki, smutny i niegościnny, przez chwile martwiłem się po co tu w ogóle przylecieliśmy. Ale w końcu się odnaleźliśmy i jechaliśmy tam gdzie mieliśmy odpoczywać
Jeszcze tylko chwilowe załamanie w Agios Nikolaos, skończyło się na tym, że ciągnąc dwie duże torby, dwa podręczne bagaże i do tego torbę z aparatem, to mężczyzna zawsze wie gdzie iść i gdzie znajdzie to co chce a nie kobieta. Oczywiście luba do błędu i zerowej orientacji w terenie się nie przyznała, jedynie na 50 metrów przed celem stwierdziła, że ona już swoje torby może wziąć i pociągnąć do hotelu
O dziwo tutaj klimat był zupełnie inny. Czysto, ludzie pogodni, życzliwi, uśmiechnięci. Chętnie pomagają nawet jak nic u nich nie kupisz. Inny świat porównując do Heraklionu. No i tak się zaczęły jak na razie najlepsze wakacje.
Widoczek z balkonu w hoteliku dawał radę:
Hotel Kastro to ten najwyższy, taki ciemny pomarańcz. Na dole knajpka właściciela, 3 piętra pod pokoje, długi korytarz i na skale druga część hotelu, kolejne 4 piętra i wyjście na ulicę z tyłu:
Jedna z wielu klimatycznych knajpek z tradycyjnym jedzeniem. Mistrzowskie Dakos tutaj zjedliśmy popijając równie dobrą Raki
A tu dają takiego kebsona, że połowę musisz zabrać do domu na następny dzień. Coś jakby u nas kupić 4 w jednej bułce... Tylko mięsko bez porównania.
Miłe jest to, że wszędzie dostaniesz jakąś zakąskę do zamówienia. Choćby to było tylko piwko i raki.
Obowiązkowy postój. Oliweczki, kremiczki i w ogóle. Dziewczyna zachwycona, ja raczej nie
Szybkie ładowanie i zwiedzamy dalej
No i to zwiedzanie przyniosło efekt w postaci mojego zdjęcia tych wakacji. Zdjęcie które zawsze wyskakuje w internetach po wpisaniu gdziekolwiek agios nikolaos w moim wykonaniu
Najbardziej zadowolony jestem właśnie z tej fotki.
Jaki jest minus spania w hotelu który jest centralnie w centrum? Budzimy się rano i płyniemy na wycieczkę, wszak mamy dwie minuty na statek
I brak jakichkolwiek informacji o planie wycieczki
Była przewidziana kąpiel na otwartym morzu no ale skąd miałem o tym wiedzieć skoro ulotki są po drodze a ja mieszkałem balkon w balkon ze statkiem
Przynajmniej nie miałem białego nalotu od soli morskiej na ciele
Miałem taki nalot ale od potu bo na krecie to jest chyba z 600 stopni...
Dotarliśmy na Spinalongę, ostatnią kolonię trędowatych w europie.
Na powrocie trochę się zachmurzyło. Wcale to nie oznacza, że temperatura spadła. Chyba, że z 600 stopni do 500...
Saint-Tropez? A jednak nie, to wciąż Agios Nikolaos
Przesiadka z lądowego transportu na wodny w Jerapetrze tylko po to aby dotrzeć na...
Rajską Wyspę!
Południowa plaża, może się wydawać bajeczna...
Bajecznie jednak jest niespełna kilometr dalej na północnej plaży!
Chrissi, bo o niej mowa, druga najbardziej wysunięta na południe wyspa(wysepka
) europy. Wycieczka pochłonęła majątek ale było warto!
Wracamy na ziemię
Rewelacyjna plaża w Agios Nikolaos, 5 minut spacerkiem z hotelu
Tradycyjne domki
Coś... do czegoś... Greką napisali cwaniaki to niech se sami rozczytują
Z każdym kolejnym zdjęciem odkrywałem urok agios nikolaos na nowo
Wszelkie zwierzęta olewają człowieka po całości
Zdjęcie zrobione na 17mm, czyli takie zbliżenie wymagało stania ok. 15 cm od kota
A on leniwie tylko jedno oko podnosi
Taksóweczkę?
AMG były tylko dwie, za to wszystko było E-klasą
Satisfaction...
Przybija piątkę złotej księżniczce
Za to schody w tejże miejscowości to temat na odrębną książkę.
To się rozpisałem
Kończ waść, wstydu oszczędź, nie zanudzam. Ciekawe czy ktokolwiek to chociaż przeczyta