Od dawna nie spotkałem tak wielkiego sceptyka jak Ty Adamie. Zrozumiałbym takie podejście, gdybyś miał już załóżmy 90 lat i stał nad grobem, ale facet w kwiecie wieku żeby tak wąsko postrzegał świat, jesteś ewenementem w moim otoczeniu, naprawdę. Przytoczony przeze mnie problem na filmiku dotyczył zachowania gościa, z którym, niestety, na co dzień bardzo często się spotykam i stwierdzić mogę bez wahania, że coś z człowieczeństwem tego właśnie osobnika jest nie tak jak z założenia być powinno. W tamtym właśnie momencie człowiek ten wykazał zero jakiegokolwiek przejęcia tym, że jego pies mógł skończyć marnie pod kołami samochodu. Jakby nie posiadał uczuć. Mnie zawsze uczono, że zwierzęta, zwłaszcza psy i koty, z którymi mam do czynienia wręcz od urodzenia są tak jak my - ludzie, żyjącymi istotami. Przygarniamy je, wychowujemy, karmimy, zapewniamy bezpieczeństwo. Widzisz jakiś wspólny mianownik między moim a Twoim życiem? Jak nie widzisz, to jest mi przykro.
I znów, jak w każdej naszej dyskusji
pojawia się kwestia wieku
Zawsze starasz się mnie przekrzyczeć stwierdzeniem, że osoba starsza wie więcej od osoby młodszej. I zawsze kiedy zabraknie ci argumentacji.... Doświadczenie wynika z wiedzy, którą pozyskuje się za pomocą nauki i mówienie o tym, że tylko człowiek nad grobem jest wart czegokolwiek ośmiesza tylko ciebie. Nie twierdzę, że wiem więcej, ale wiem na tyle dużo żeby się wypowiadać. Zdziwiłbyś się ile ciekawych rzeczy mógłbyś się dowiedzieć i nauczyć od osoby młodej, twoim zdaniem niedoświadczonej życiowo, gdybyś tylko spróbował przekierować swoje myślenie o 180 stopni i spróbował zrozumieć jedną zasadniczą kwestię. Doświadczenie i wiedza nie leży w kwestii wieku tylko w kwestii życia. Tu, nad jeziorem, na wsi co dnia spotykam emerytów którzy mówiąc o swoich problemach powodują we mnie już sam nie wiem, ale chyba współczucie. Oh, doświadczeni w nabijaniu latek. Ja Tobie życzę tego, że póki jesteś młody i jeśli zechcesz to możesz się otworzyć na wszelakie perspektywy.