Siemkins pisze:No i niechybnie stuknęły nam dwa latka. Znów chciałem się rozpisywać i wymieniać to i owo, ale stwierdzam, że nie ma takiej potrzeby. Na co dzień jesteśmy wystarczająco często ze sobą, każdy kto pozostał w klubie doskonale orientuje się w jego organizacji i celach.
Cieszy fakt, że ze składu, który inicjował GLC pozostało 2/3 osób - to świetny wynik. Cieszy również, że przyłączają się nowi gracze, którzy chcą reprezentować nasze barwy i wspólnie oddawać się rozrywce jaką dostarczało nam regularnie TDU, a przez niemal cały ubiegły rok TDU2.
Na bieżący rok wyznaczam sobie/klubowi parę celów, które chciałbym osiągnąć. Pozwolę je sobie wymienić:
- spotkanie Was wszystkich bądź chociaż większości w realu
- utrzymać bieżący skład i powiększyć go do co najmniej 10 osób, co przełoży się natychmiastowo na większą frekwencję na zlotach i na ich częstotliwość
- awansować na 1 miejsce w rankingu polskich klubów w TDU2 i utrzymać tę pozycję
- zorganizować jako klub zawody międzyklubowe ze wszystkimi chętnymi do rywalizacji i dobrej zabawy klubami funkcjonującymi na forum
- zanik pisania na klawiaturach podczas spotkań kosztem rozmowy głosowej (początki już widać, ale należy to usprawnić).
Plany wydają się nie być wygórowane i w naszym zasięgu. Liczę na Was, że razem uda się je zrealizować, tak jak i Wy możecie na mnie liczyć każdego dnia. Mam taką cichą nadzieję, że to czujecie.
Na koniec życzę Klubowi, Wam oraz sobie wytrwałości, empatii i dobrej zabawy na nasz 3ci rok wspólnego klubowania
Wczoraj minął nam kolejny roczek, a z racji zlotu nie miałem kiedy skrobnąć tych kilku zdań, a czas by podsumować, co się udało, a czego się nie udało dokonać.
Po pierwsze udało się spotkać, co prawda była to jedna osoba (Gruszmen), ale jednak zmieniliśmy płaszczyznę ze stricte wirtualnej na rzeczywistą, a przynajmniej rozwinęliśmy tą pierwszą o tą drugą. Co nie udało się w 2012 powinno udać się niebawem, bowiem na koniec stycznia mamy zaplanowane spotkanie klubowe, gdzie zdecydowana większość powinna się zjawić.
Po drugie liczba klubowiczów, względem początku roku 2012, jest większa, blisko jesteśmy 10 klubowiczów. Przez miniony rok przyjęliśmy kilku graczy, ale z kilkoma zakończyliśmy współpracę klubową. Postawiliśmy na jakość a nie ilość i są tego efekty. Ważnym punktem na klubowej osi czasu było przyjęcie adamsk'ego73, który wniósł dużo świeżości i ożywienia w nasze klubowe życie, mimo że młodzieniaszkiem już dawno przestał być (przynajmniej wg metryki). Uzyskaliśmy niezłą stabilizację personalną, rotacja zmalała, więcej osób do nas przychodzi, niż nas opuszcza. Duże wzmocnienia w postaci Michaua, Hercky'ego a także listopadowy zastrzyk w postaci Jilta.
Po trzecie w tym miejscu notujemy porażkę. Nie jest to porażka wynikająca z naszego lenistwa czy braku umiejętności, ale specyficznym charakterem klubowych rozgrywek oraz mnożącymi się na potęgę cheaterami modyfikującymi osiągi aut, robiąc z normalnych wozów odrzutowce. W związku z tym porzuciłem pogoń za miejscami w rankingu, bo szkoda naszego czasu, nerwów i zaangażowania. Lepiej swoją uwagę zwrócić ku czemuś innemu. Nie wykluczam, że do wyścigów m.klubowych będziemy powracać,
Po czwarte, o ile nie pojawiły się zawody stricte międzyklubowe, to na ilość zawodów wyścigowych na naszym forum w 2012 chyba nikt narzekać nie może. Było i terenowo i asfaltowo i torowo. Jeśli TC się utrzyma, jeśli Telcontar zbierze kilku ludzi, jeśli pojawi się jakiś nowy prężny klub, to nie wykluczam, że zmontujemy jakiś mały przyjacielski turniej.
Po piąte, duży postęp w materii komunikowania się. Pogaduchy na xf, a nawet (a może zwłaszcza) ts stały się normą i codziennością. Rozmawiamy dużo, często, na luzie. Nie ma tabu, nie ma wstydu, jest dużo humoru, otwartość i szeroka tolerancja na różne głupoty.
Rok 2012 to sporo ścigania, całoroczne zawody Ligowe, mnóstwo imiennych pucharów, zlotów, pogaduszek, kombinowania z innymi grami niż tdu i wiele wiele innych mniej lub bardziej ciekawych rzeczy, zjawisk i momentów.
Tyle jeśli chodzi o 2012, a co nas czeka w nowym roku? Tego nie wiem. Wiele wskazuje na to, że czekają nas wzmocnienia personalne, bo już parę osób mamy na celowniku, parę osób też ma nas. Niebawem spotkanie w realu - przełomowa sprawa w naszym klubie, liczę na dobry fun i dużą aktywność, choćby jednodniową czy kilkugodzinną. TDU 1 online zostaliśmy pozbawieni, a tym samym nie ma już fizyczno-wirtualnej możliwości powrotu do miejsca gdzie się wszystko zaczęło. TDU 2 nas nie rozpieszcza. Nowości jak na lekarstwo, moderacji chyba nie ma, losy DLC 3, domu aukcyjnego i innych dodatków stoją pod dużym znakiem zapytania. Póki jednak starczy nam wyobraźni, chęci i czasu dla siebie nawzajem, to spokojny jestem o GLC w 2013.
Wierzę, że uda nam się stworzyć naprawdę fajny i z jajem film klubowy, że pokażemy na co nas stać w klubowych wyzwaniach "Za liderem" oraz "Utrzymaj dystans", że spędzimy niejeden wieczór i noc w Kasynie, że frekwencja na zlotach będzie dopisywać, będziemy dobrze się bawić, a nasze legendarne poczucie humoru stanie się mityczne.
Życzę Wam wszystkiego dobrego na 4ty rok naszej wspólnej egzystencji :dzieki