Odpowiedz Posty: 16
Łańcuchy na koła
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: Siemkins » 31 gru 2018, 17:59

    Czołem,

    macie jakieś doświadczenie z łańcuchami na koła? Na w-end wybieram się do Szklarskiej i zastanawiam się, czy się w takowe nie wyposażyć raz że zima, góry, niby ma padać śnieg, rodzina na pokładzie...Warto wgl? Jeśli tak, to czym się kierować przy wyborze? Nigdy nie korzystałem jbc
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    FrogsterPL
    Posty: 305
    Rejestracja: 29 mar 2017, 22:33
    Reputacja: 4
    Imię: Piotr
    Hobby: motoryzacja
    Samochód: Mondeo Mk3/Mondeo Mk4
    Nick w TDU: FrogsterPL
    Steam ID: FrogsterPL
    Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
    Polubił: 105
    Otrzymanych polubień: 137
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: FrogsterPL » 01 sty 2019, 22:05

    Ja nigdy nie korzystałem, ale zwykle jak były jakieś testy w prasie to je przeglądałem. Wniosek z nich był generalnie taki, że warto, bo faktycznie potrafią dać sporo. Są też modele, które da się założyć "raz a dobrze", bez podjeżdżania kawałek w celu dokończenia montażu i bez dodatkowego napinania.

    Istnieje też coś takiego jak "łańcuch w spreju" - psika się tym na bieżnik kół napędzanych. Z tego co pamiętam, to o dziwo też to daje całkiem sporo. Oczywiście, jest to bez porównania gorsze od "fizycznych" łańcuchów, ale dawało wyraźną poprawę trakcji w porównaniu z oponami bez stosowania spreju. Nie wiem niestety, czy to się nadal gdzieś oferuje i ile może kosztować - o ile testy zwykłych łańcuchów się co rok-dwa-trzy widuje, to test tego wynalazku widziałem tylko raz i to chyba co najmniej 5 lat temu.
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: Siemkins » 02 sty 2019, 8:11

    Jakiś rok temu u Łysego nie z Brazzers był test takiego spray'u. Jakoś nie przekonuje mnie takie rozwiązanie - abstrahując od jego (nie)skuteczności.
    Ale dzięki Frog :-)
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    BeliarPL
    Posty: 2629
    Rejestracja: 28 paź 2011, 16:07
    Medale: 1
    Reputacja: 6
    Imię: Wojtek
    Hobby: Fotografia
    Samochód: Świnka
    Nick w TDU2: wojtkiewicz389
    Steam ID: PendzoncyPierd
    Xbox Live: Pendzoncy1220
    Lokalizacja: Kraków
    :
    BTP 2015
    Polubił: 560
    Otrzymanych polubień: 725

    Łańcuchy na koła

    autor: BeliarPL » 02 sty 2019, 10:57

    Łańcuchy, dawno temu mój ojciec używał ale tylko dlatego, że jeździł cały rok na letnich oponach ;) I nie było problemów, zakopane, narty na Słowacji, wszędzie dojeżdżaliśmy. A jak nie mogliśmy dojechać cyk łańcuchy. Na dzień dzisiejszy dobra opona jest o wiele lepsza od łańcuchów, pomijając fakt, że polityka odśnieżania w PL jest taka, że ma być asfalt a po asfalcie nie można i nie da się jeździć na łańcuchach, owszem niby są jakieś miejsca gdzie się nie soli ale wtedy zawsze jest jakiś żwir lub inny syf sypnięty na drogę... Łańcuchy przydają się tylko w ekstremalnych sytuacjach, dojazd do domku w lesie w górach czy coś w tym stylu. Po normalnych drogach opony zazwyczaj zupełnie wystarczają. Choć też dużo zależy od umiejętności kierowcy do brodzenia w śniegu. W niektórych miejscach w DE czy wokół wysokich gór jak Alpy masz obowiązek mieć ze sobą łańcuchy ale PL ten nakaz dotyczy z tego co wiem tylko auta ciężarowe. Kilka lat temu, jeszcze Meganką, jechałem na narty do Krynicy w ekstremalnych warunkach (śnieg cała noc, do tego temperatury w okolicach 0 a więc robiła się woda i zamarzała i to przysypywał śnieg). Dojechałem, było ślisko a nawet bardzo ale nie miałem problemów nigdzie, parkuję pod stokiem a obok mnie staje auto które od dobrych 40 minut jechało cały czas za mną. Rav4 albo CR-V, nie pamiętam, wiem, że z napędem na 4 buty i 4 łańcuchami na kołach :lol: Po co mu to było? Nie wiem, chyba, że jeździł na cudownych całorocznych to wszystko byłoby jasne :)

    Tak więc reasumując. Na jeden wyjazd, nawet do Szklarskiej, totalny bezsens. Chyba, że masz letnie opony lub całoroczne ;)

    O brudzeniu się i męczarniach (raz nam się łańcuch wkręcił w przegub :D ) z zakładaniem i ściąganiem to ja nawet nie wspominam :mrgreen:
  • Awatar użytkownika
    Mimi
    Posty: 3586
    Rejestracja: 27 sty 2012, 18:39
    Reputacja: 4
    Samochód: Volkswagen Golf
    Polubił: 248
    Otrzymanych polubień: 1431

    Łańcuchy na koła

    autor: Mimi » 02 sty 2019, 11:29

    BeliarPL pisze:Tak więc reasumując. Na jeden wyjazd, nawet do Szklarskiej, totalny bezsens. Chyba, że masz letnie opony lub całoroczne ;)

    Dokładnie. W Polsce łańcuchy przydadzą Ci się tylko na wyjazdy z nieodśnieżonej posesji, ale w tym przypadku to wystarczą nawet tzw. 'opaski', dużo łatwiej i szybciej się je zakłada
    Ukryty tekst:
    Obrazek

    Na jeden wyjazd to jest strata pieniędzy, nawet jakbyś miał je użyć raz/dwa razy w ciągu roku.
    Jeśli otaczasz się odpowiednimi ludźmi, możesz wszystko
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: Siemkins » 02 sty 2019, 12:32

    Thx @all up :thumbup:
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    adamsky
    Posty: 316
    Rejestracja: 22 lis 2017, 11:18
    Reputacja: 5
    Polubił: 452
    Otrzymanych polubień: 227

    Łańcuchy na koła

    autor: adamsky » 02 sty 2019, 15:00

    Mimi pisze:wystarczą nawet tzw. 'opaski', dużo łatwiej i szybciej się je zakłada

    Jak to w Polsce - trytytki i szara taśma to podstawa :rotfl:
    And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
    ABRAHAM LINCOLN
  • Awatar użytkownika
    Hudy
    Moderator globalny
    Moderator globalny
    Posty: 3607
    Rejestracja: 20 lip 2010, 16:49
    Medale: 4
    Reputacja: 52
    Imię: Adrian
    Samochód: 530i
    Nick w TDU: Houdini358
    Steam ID: wooxik89
    Xbox Live: wooxik89
    Klub: Telcontar_PL
    Lokalizacja: Pruszków
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015
    Polubił: 1556
    Otrzymanych polubień: 2286

    Łańcuchy na koła

    autor: Hudy » 02 sty 2019, 15:19

    Ejjjj! A jakby tak okleił taśmą dwustronną opony i zaoszczędził na slickach? :think:
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: Siemkins » 07 sty 2019, 10:00

    Pojechałem, dojechałem i wróciłem.

    Przed wyjazdem kupiłem opaski, największe jakie mieli (9x610 mm), które przy przedwyjazdowych przymiarkach okazały się za krótkie, by zapiąć je na kole 15 cali 195/65. Zabrałem więc ze sobą trochę krótkich i cienkich, by w ten sposób wymusić wydłużenie całości o brakujące max 5 cm. Łańcuchów nie kupiłem.

    Najwięcej problemów - z resztą zgodnie z własnymi oczekiwaniami - było z podjazdem pod sam pensjonat. Krótszą, bardziej stromą stroną, nie udało mi się podjechać wyżej niż do połowy, tyle dobrego, że przy zjeździe tyłem koła się nie blokowały i byłem w stanie zjechać w sposób kontrolowany, a nie w ślizgu, tuż nad urwiskiem i potoczkiem..

    Podjazd od drugiej - nieco łagodniejszej strony - już się udał. Niestety, o żadnym nabieraniu prędkości nie było mowy z racji na niewielki mostek, pod którym płynął wspomniany potoczek. Zaraz za mostkiem był skręt w zasadzie o jakieś 60-70 stopni i od razu podjazd. Oczywiście, ani ten, ani ostrzejszy podjazd nie były odśnieżane, nie były posypane (sól to rozumiem, że może przyrodzie zaszkodzić, ale piasek, albo trochę popiołu...?), toteż przy najeździe innym niż prowadzi koleina zaraz zarzucało tyłkiem.

    Z kolei na wyjazd nie mogliśmy wyjechać - w sb temp na plusie, roztopy i wszędobylski deszcz, z wieczora minusy, w nocy śnieg, także gdy już odśnieżyłem auto, okazało się, że czeka na mnie jeszcze lodowa skorupa (odmrażaczowi musiałem pomagać skrobaczką, która nieoczekiwanie nie przetrwała tej próby). Chwilę wcześniej pomagałem wypychać inne auto, sam zaś - po kilku nieudanych próbach ruszenia - skorzystałem z patentu z wycieraczkami gumowymi, które odwróciłem i podłożyłem pod przednie koła. Wyjechałem, wytrzepałem wycieraczki, wsadziłem na pokład i pojechaliśmy.

    Główne drogi zdecydowanie nie na łańcuchy. Parkingi, podjazdy, zajazdy i inne lokacje często w takich zaspach, że bez pługa z przodu to szkoda auta by próbować wjeżdżać. Następna zima raczej nad morzem ;)
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Xarlith
    Administrator
    Administrator
    Posty: 2689
    Rejestracja: 03 sie 2011, 14:58
    Medale: 8
    Reputacja: 104
    Samochód: Solaris
    Nick w TDU2: Xarlith
    uPlay: Xarlith
    Steam ID: Xarlit
    Xbox Live: Xarlit
    Lokalizacja: Warszawa
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania
    DAKAR DAKAR
    Polubił: 462
    Otrzymanych polubień: 651

    Łańcuchy na koła

    autor: Xarlith » 07 sty 2019, 10:42

    A gdzie nad morzem jest możliwość jazdy na nartach, chyba, że w Chorwacji? Na następny wyjazd łopata do odśnieżania i załatwione :mrgreen:.
    Obrazek
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Łańcuchy na koła

    autor: Siemkins » 07 sty 2019, 10:47

    Nie pojechaliśmy jeździć na nartach ;) Łopata, nawet jakby się zmieściła (zabraliśmy sanki), na niewiele by się zdała, prędzej siekierka.
    Jechałbym sam, to cały bagaż zmieściłbym na przednim fotelu pasażera. Jechałbym tylko żoną, to wrzucałbym bety do bagażnika. Jechaliśmy z Edgarem, to kto wie, ten wie :-)
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Mimi
    Posty: 3586
    Rejestracja: 27 sty 2012, 18:39
    Reputacja: 4
    Samochód: Volkswagen Golf
    Polubił: 248
    Otrzymanych polubień: 1431

    Łańcuchy na koła

    autor: Mimi » 07 sty 2019, 10:55

    Xarlith pisze:A gdzie nad morzem jest możliwość jazdy na nartach, chyba, że w Chorwacji?

    Na wodnych też można pojeździć, chociaż strój raczej taki sam jak ten w góry :D
    Xarlith pisze:Na następny wyjazd łopata do odśnieżania i załatwione :mrgreen:.

    Obrazek
    Albo inny samochód, znaleziony w Niemczech, właściciel polecał :rotfl:
    Jeśli otaczasz się odpowiednimi ludźmi, możesz wszystko
  • Awatar użytkownika
    Hudy
    Moderator globalny
    Moderator globalny
    Posty: 3607
    Rejestracja: 20 lip 2010, 16:49
    Medale: 4
    Reputacja: 52
    Imię: Adrian
    Samochód: 530i
    Nick w TDU: Houdini358
    Steam ID: wooxik89
    Xbox Live: wooxik89
    Klub: Telcontar_PL
    Lokalizacja: Pruszków
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015
    Polubił: 1556
    Otrzymanych polubień: 2286

    Łańcuchy na koła

    autor: Hudy » 07 sty 2019, 12:56

    Siemkins pisze:Qr BbpostJechałbym sam, to cały bagaż zmieściłbym na przednim fotelu pasażera. Jechałbym tylko żoną, to wrzucałbym bety do bagażnika. Jechaliśmy z Edgarem, to kto wie, ten wie :-)


    Radzę jeszcze raz to dobrze przeanalizować, bo być może niesłusznie obciążasz Młodego...

    Volvo miało 410L i wchodziło wszystko plus to co niepotrzebne. Vectrą przewoziłem ponad 2 metrowe regały. Każde następne auto miało większy bagażnik od poprzedniego, wózka nie wożę od prawie 4 lat, moje bagaże są cały czas takie same, Natalii zmalały o co najmniej połowę, a ku*wa 565L w Superbie jest mało...
    Powiem Ci, że przestałem wierzyć w "Wzięłam tylko to, co potrzebne" :/
  • Awatar użytkownika
    BeliarPL
    Posty: 2629
    Rejestracja: 28 paź 2011, 16:07
    Medale: 1
    Reputacja: 6
    Imię: Wojtek
    Hobby: Fotografia
    Samochód: Świnka
    Nick w TDU2: wojtkiewicz389
    Steam ID: PendzoncyPierd
    Xbox Live: Pendzoncy1220
    Lokalizacja: Kraków
    :
    BTP 2015
    Polubił: 560
    Otrzymanych polubień: 725

    Łańcuchy na koła

    autor: BeliarPL » 07 sty 2019, 13:04

    Polecam pojeździć po Słowacji w zimie, oni nie za bardzo odśnieżają drogi i można bardzo szybko się nauczyć jeździć w śniegu :) Ja w sobotę byłem w Dolnym Kubinie na nartach, nie sądziłem, że Avka w automacie aż tak dobrze sobie poradzi z wyjazdem bo wysłali mnie na najniższy parking z bardzo ostrym zjazdem po zakrętach :D A tu o dziwo z wyłączoną trakcją wciągnęła się elegancko. Jeśli zaś chodzi o jazdę do przodu to... Długie auto, długi rozstaw osi. Nic się nie dzieje, można pocinać i tylko na lód i lodowe koleiny uważać bo one dopiero potrafią to auto obrócić ;)
  • Awatar użytkownika
    adamsky
    Posty: 316
    Rejestracja: 22 lis 2017, 11:18
    Reputacja: 5
    Polubił: 452
    Otrzymanych polubień: 227

    Łańcuchy na koła

    autor: adamsky » 07 sty 2019, 13:14

    W niektórych częściach Słowacji przed wjazdem na zaśnieżoną drogę są specjalne służby, które ściągają Cię na parking i każą założyć łańcuchy. Nie masz - nie jedziesz dalej. W Polsce - wiadomo - Janusz nie ma, to reszta stoi w kilometrowych korkach za nim :)
    And in the end it's not the years in your life that count; it's the life in your years.
    ABRAHAM LINCOLN
Odpowiedz Posty: 16

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości

Przejdź do