Skrobnę od siebie parę zdań.
Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować i pogratulować Xarlithowi, który wziął na siebie zdecydowaną większość ciężaru organizacyjnego i to dzięki niemu, jego zaangażowaniu wyglądało to wszystko tak sprawnie i profesjonalnie
Również dzięki Pawłowi (choć nie tylko, że wymienię także Adama) wszyscy zainteresowani pośrednio i bezpośrednio mogli oglądać zmagania sesji A, których przejazdy były nagrywane, obrabiane, a następnie publikowane
O mnie
Od samego początku miałem smaka na wygraną w tym turnieju i udało mi się dopiąć swego. Skutecznie przykuwali mnie do kompa i wlekli na tor bym siedział i katował te trasy Izek - z którym toczyliśmy zażartą walkę w pierwszej części turnieju; Michau - kumpel z klubu, zwycięzca WIMP'u, który nigdy mi nie odpuszczał, nie dawał taryfy ulgowej, tylko walczył do upadłego i gdzie tylko mógł, to urywał mi punkty, Xarlith - niby zawsze z tyłu, a nieraz przyszło nam jechać zderzak w zderzak a nawet auto w auto i różnie się to dla mnie kończyło, nie zawsze szczęśliwie; Couriusowi - który momentami tak dokręcał śrubę, że nie było mocnych by mu dorównać. To było długie 2,5 miesiąca, to było 10 spotkań niedziela w niedzielę, to były setki km przejechanych w wyścigach i tysiące na treningach oraz kwalifikacjach. To była kupa zabawy, ale także sporo wyrzeczeń, by móc stawić się każdego niedzielnego wieczoru i być w takiej formie, by zawsze walczyć o najwyższe miejsce. To było całe mnóstwo emocji, wiele kapitalnych momentów, sytuacji budujących nasze relacje, zdarzeń zacieśniających między nami więzi. Miewałem momenty zwątpienia, bliski byłem dwukrotnie niewystartowania, ale suma summarum udało się zdobyć najwięcej punktów ze wszystkich uczestników i wygrać cały turniej.
Zmierzając ku końcowi
Chciałbym także podziękować wszystkim osobom, które brały czynnie udział w Tormanii, bo to była impreza z myślą o Was i rad jestem wielce, że (niemal) w każdym wyścigu mieliśmy zapełnione 2 sesje po brzegi. Dziękuję opiekunom sesji, że pieczę nad danymi grupami, raportowanie, publikowanie zdjęć. Mam nadzieję, że bawiliście się równie dobrze, bo my ze strony organizatorskiej dołożyliśmy wszelkich starań, by było uczciwie, terminowo, przejrzyście, a dodatkowo nie brakowało atrakcji, zwrotów akcji i wielkich emocji.
Słówko o nagrodach
Postaramy się, aby nagrody trafiły do Was jeszcze przed świętami, mam nadzieję, że to się uda, choć w ten przedświąteczny czas nie ma co przeceniać kurierów ani poczty. Nagrody do końca były niespodziankami, ale czas uchylić rąbka tajemnicy. Do pierwszych trzech osób w klasyfikacji generalnej trafią pamiątkowe koszulki (w wybranych przez zwycięzców kolorach) nawiązujące wzorem na zawodów, w których się zmagaliśmy. Dodatkowo, do rąk pierwszej trójki trafią dyplomy dokumentujące i upamiętniające zajęcie najwyższych lokat w Tormanii.
Postanowiłem także wręczyć specjalną nagrodę dla osoby spoza podium, a jest nią Courius. Nagroda za świetną walkę, bez roszczeniową postawę, za "double-double", za serię 3 zwycięstw pod rząd. Kto wie jakby wyglądało podium, gdyby nie przymusowa dwuwyścigowa przerwa naszego młodego kolegi. Także do rąk Couriusa również trafi pamiątkowa sympatyczna koszulka w ramach docenienia i uznania. Z budżetem w 100 zł się możemy nie zmieścić, ale na takich zawodnikach nie warto oszczędzać.
W rozesłaniu i produkcji koszulek pomoże nam Adam, dobry duch tego forum, także wszystko powinno być rozwiązane szybko, profesjonalnie i w miłej atmosferze.
Tyle ode mnie. Raz jeszcze wszystkim serdecznie DZIĘKUJĘ