Dzięki za organizację i przednią zabawę.
Położyłem 1szy etap i jak się okazało, rzutowało to aż do samego końca. Niepotrzebnie zluzowałem w 5tym etapie, co Seba skwapliwie wykorzystał zgarniając bonus, co z kolei zaowocowało sporymi komplikacjami dla mnie na 6 odcinku. Finał mimo wszystko dla mnie szczęśliwy i wygrywam Puchar, o który zapowiedziałem, że powalczę i się udało.
Ciekawy puchar, rywalizacja do samego końca, w trakcie której musiałem się "zaprzyjaźnić" z wyzwaniami radarowymi
Ubolewam jedynie nad olaniem Pucharu Michaua przez niektórych klubowiczów, mam nadzieję, że to ulegnie poprawie w kolejnych klubowych pucharach i zawodach.
PS. Nagrodę odebrałem i serdecznie dziękuję