Za oknem pięknie przygrzewa słoneczko, a Passat straszy ludzi brudem, który pozostał po ostatnich atakach zimy
Jakiś miesiąc temu odwiedziliśmy stacje diagnostyczną podczas podbijania przeglądu. Operacja ta była czystą formalnością, zawieszenie wykazuje ponad 89% swojej wydajności, hamulce itp wszystko w najlepszym porządku. Jedyne z czym się borykaliśmy, to z taką metalową siateczką z kolektora dolotowego pod silnikiem, która się obluzowała ( może jakaś przykra przygoda z krawężnikiem, albo inną dziurą w jezdni, no hehe efekty obniżanego zawieszenia
) i wypuszczała odrobinę spalin. Ale ten problem został zażegnany raz na zawsze
Kolejnym, ale dużo bardziej wkurzającym problemem jest moduł komfortu, który słynny jest ze swoich awarii (często z winy użytkownika). Mianowicie w grudniu ubiegłego roku Passata pożyczyliśmy komuś z rodziny, bratu albo siostrze - teraz nie jestem pewien. Jakiś czas pózniej się okazało, że pod fotelem kierowcy, czyli tam gdzie jest moduł komfortu, ktoś był na tyle dowciapny, że wylał jakiś płyn
Efekt jest tego taki, że do modułu komfortu dostała się wilgoć i teraz elektryka, i zamki w drzwiach żyją własnym życiem
Chciałbym dorwać tego kogoś, kto narobił tego bałaganu. Szykuje się wymiana modułu