Odpowiedz Posty: 193
Blue Baby
  • Awatar użytkownika
    Blazo
    Posty: 1066
    Rejestracja: 02 sie 2013, 17:46
    Medale: 2
    Reputacja: 1
    Imię: Blazej
    Hobby: Motorsport; Simracing
    Samochód: EG3
    Nick w TDU2: Blazo2086
    uPlay: Blazo2086
    Steam ID: blazo2086
    Lokalizacja: 3miasto
    :
    Race of Champions Initial DC
    Polubił: 1214
    Otrzymanych polubień: 408

    Blue Baby

    autor: Blazo » 25 lip 2018, 20:35

    Szacunek za spytanie się u nas na forum i podjęcie działań w stosunku do wyboru zalecanego przez mechanika :perfect: . Wiadomo, mechanicy to nie roboty i zdarza się im popełnić błąd. Jednak za ten błąd to właśnie konsument (czyli Ty) będzie w przyszłości płacił.

    Co do samych danych co podajecie, to sama lepkość. Wczytajcie się w etykietę, albo na stronie producenta jest to opisane (nie pamiętam gdzie to się znajduje, ale musi być) i znajdziecie klasę jakości oleju. To jest rzecz, która powoduje zalepianie się silników, bądź też ich zajeświetną niezawodność.
    W tym linku jest to wytłumaczone (podtytuł: Klasyfikacja jakościowa - API i ACEA). Jak dla mnie oczywiście najważniejszym czynnikiem jest lepkość, ale następnie powinny być te klasy, a nie marka oleju ;-) .
    Poprawiać mnie jak się mylę :szalony:
    Ostatnio zmieniony 25 lip 2018, 20:35 przez Blazo, łącznie zmieniany 1 raz.

    Obrazek

  • Awatar użytkownika
    Hudy
    Moderator globalny
    Moderator globalny
    Posty: 3607
    Rejestracja: 20 lip 2010, 16:49
    Medale: 4
    Reputacja: 52
    Imię: Adrian
    Samochód: 530i
    Nick w TDU: Houdini358
    Steam ID: wooxik89
    Xbox Live: wooxik89
    Klub: Telcontar_PL
    Lokalizacja: Pruszków
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015
    Polubił: 1556
    Otrzymanych polubień: 2286

    Blue Baby

    autor: Hudy » 25 lip 2018, 21:28

    Ja po kupnie każdego auta zaopatruję się w książkę serwisową, chociażby z tego względu, że właśnie z olejami mam zawsze problem. Jest ich dla mnie za dużo, każdy niby dobry, ale wiadomo, że każdy chce dla swojej niuni jak najlepiej. Takie książki często pomagają mi w podjęciu decyzji. O ile Honda podaje dosyć ogólnikowe informacje, bo ogranicza się tylko do lepkości i klasy API, tak np VW podaje już bardziej szczegółowe wymogi. Dzięki takiemu pdfowi wiem, że nie powinienem lać oleju zgodnego z VW 504 00, bo to Longlife i silniki FSI, a VW 501 01 lub VW 502 00. Potem dopiero marka i lepkość, choć po określeniu wymogu producenta lepkości te zawężają się znacznie. Następnie biorę pod uwagę swój konkretny egzemplarz, w którym jest np. LPG oraz warunki i styl jazdy. I tak lato idzie 5W40, bo gorąco + gaz + pałowanie, bo sucho, a na zimę 5W30 ze względu na lepszą lepkość przy 40 stopniach. Rozruch i regularne interwały są dla mnie najważniejsze jeżeli chodzi o kwestie smarowania.

    Co innego nowe auta, tam nie ma nawet mowy o laniu czegoś innego niż zaleca producent, bo od razu żegnamy się z gwarancją.

    Ale w takiej Megance zmieniam olej co 10, a nie co 20tys jak każe komputer i może dzięki temu zniesławione 1.5 dci jeździ jeszcze na seryjnych panewkach i ma korby na miejscu :)
  • Awatar użytkownika
    BeliarPL
    Posty: 2629
    Rejestracja: 28 paź 2011, 16:07
    Medale: 1
    Reputacja: 6
    Imię: Wojtek
    Hobby: Fotografia
    Samochód: Świnka
    Nick w TDU2: wojtkiewicz389
    Steam ID: PendzoncyPierd
    Xbox Live: Pendzoncy1220
    Lokalizacja: Kraków
    :
    BTP 2015
    Polubił: 560
    Otrzymanych polubień: 725

    Blue Baby

    autor: BeliarPL » 25 lip 2018, 21:56

    Blazo pisze:Jak dla mnie oczywiście najważniejszym czynnikiem jest lepkość, ale następnie powinny być te klasy, a nie marka oleju ;-) .
    Poprawiać mnie jak się mylę :szalony:

    Praktycznie każda marka oleju ma olej tej samej lepkości z różnymi klasami i dla różnych marek spełniając różne wymagania producentów. Np. samego Motula 5w30 masz 25 różnych rodzajów do różnych silników i marek ;) Różnią ich właśnie te klasy o których pisałeś. Np. Motul EcoClean+ ma normę C1 i można go stosować do Diesla ale problem jest gdy mamy filtr DPF, do takiego należy już stosować Motul EcoClean (bez plusa) i on ma normę C2 a więc nie zostawia syfu w DPF'ie.

    @Hudy, norma VW 504 to bardziej kwestia "Longlife" i gdybyś taki wymieniał co 10.000 to.... "Podobno" działał by tak samo jak z normą VW 502. Ale ja też lałem z normą VW 502 do TFSI i wymieniałem co 10k :P :mrgreen: Do VW przede wszystkim nie lać Castrola, tego co w ASO leją jak i tego z półek w sklepach ;)
    Ostatnio zmieniony 25 lip 2018, 21:56 przez BeliarPL, łącznie zmieniany 1 raz.
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Siemkins » 20 sie 2018, 14:43

    W oczekiwaniu na serwis olejowo-mechaniczny popełniłem poprawki wyglądu. Przeszedłem w zasadzie całą ścieżkę detailingową, czyli:

    spłukanie
    mycie wstępne Shiny Garage Orange Car Shampoo + rękawica
    mycie właściwe Shiny Garage Orange Car Shampoo + rękawica
    osuszenie FLUFFY DRYER 90X60CM
    usuwanie resztek asfaltu, gum i innych elementów ADBL Tar and Glue Remover
    spłukanie
    usuwanie zanieczyszczeń pochodzenia metalicznego ADBL Vampire Liquid
    spłukanie
    glinkowanie ADBL Clay Towel 30x30 cm - ręcznik glinkowy
    mycie auta Shiny Garage Orange Car Shampoo + rękawica
    osuszenie FLUFFY DRYER 90X60CM
    odtłuszczenie powierzchni CarChem IPA Alkohol izopropylowy (1:2 z wodą)
    nałożenie CarChem Deep Clean Polish Czyszczenie i polerowanie lakieru przed woskowaniem
    nałożenie CarChem PTFE Polishing Glaze politura czyszcząco-polerująca lakier
    nałożenie CarChem Nano Sealant Długotrwała ochrona lakieru

    a ponadto opony, felgi, listwy progowe, lusterka, szyby, wnęki, komora silnika i inne detale przy użyciu QD CarChem, 303 Aerospace Protectant, mikrofiby, aplikatory, pędzelki. W sumie 2 dni uczciwej pracy.

    Z nowych doświadczeń - tar&glue - świetna konsystencja, przyjemna praca. Vampir - zapach okropny, ale można się przyzwyczaić. Widowiskowy efekt (na felgach bardziej, bo na ciemnym lakieru już nie ma efektu wow). Ręcznik do glinkowania - skraca czas pracy do max 1h, ale nie doczyścił kilku miejsc. Może to moje zmęczenie, może ręcznik, w każdym razie do oblecenia całości super sprawa, do punktowego wykończenia warto pomyśleć nad zastosowaniem tradycyjnej glinki.

    Szkoda, że po wykonanej pracy już mi się nawet nie chciało w fotografa bawić, ale kilka pamiątkowych pstryków jest.

    w miarę ogarnięta komora
    Obrazek

    naprawione mocowanie wspornika maski + Cezar
    Obrazek

    jeszcze raz komora
    Obrazek

    mordka oczekuje na polerkę oczek + ew. oklejenie grilla
    Obrazek

    może nie widać najlepiej, ale lustro jest porządne
    Obrazek

    widać lepiej, hmm?
    Obrazek

    gotowy do drogi
    Obrazek


    U mnie to chyba na razie tyle :)
    Ostatnio zmieniony 20 sie 2018, 14:43 przez Siemkins, łącznie zmieniany 1 raz.
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Gruszmen
    Moderator globalny
    Moderator globalny
    Posty: 8560
    Rejestracja: 09 lip 2010, 19:17
    Medale: 10
    Reputacja: 38
    Imię: Sebastian
    Hobby: kupowanie mang
    Samochód: Omega B FL 3.2 V6, Caro+
    uPlay: Nie pamiętam
    Steam ID: gruszmen89
    Klub: Forever - Green Lights Comapny
    Lokalizacja: Poznań
    :
    Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 T.U. Regular Races
    DAKAR WIMP WIMP
    Polubił: 2640
    Otrzymanych polubień: 2319

    Blue Baby

    autor: Gruszmen » 20 sie 2018, 23:28

    Zatem z każdej części karoserii można po prostu jeść :clap:

    Jestem pełen podziwu nad takim podejściem to mycia samochodu, szacun :thumbup:

    Też u siebie w końcu ogarnąłem lampy polerką w czasie urlopu i jest całkiem dobrze ale i tak jednak trzeba będzie kupić nowe oczka.
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Siemkins » 21 sie 2018, 10:14

    Dzięki :-)
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Donislaw
    Posty: 2296
    Rejestracja: 09 lis 2011, 18:27
    Medale: 2
    Reputacja: 20
    Imię: Donislaw
    Hobby: Motoryzacja/Informatyka/Polityka
    Samochód: Mazda MX5/Mercedes W124
    uPlay: MDT_Donislav
    Steam ID: Donislav
    Xbox Live: Donislav
    Klub: Singiel
    Lokalizacja: Miatoszyn
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017
    Polubił: 191
    Otrzymanych polubień: 613
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Donislaw » 21 sie 2018, 10:48

    Widze nie tylko ja mam świra na punkcie perfekcyjnej czystości auta :) Pieknie się prezentuje :) moja dziś upaćkana stałem nockę pod drzewem ale zaraz to ogarnę :) bo dopiero wstałem jak wróciłem z pracy
  • Awatar użytkownika
    Hudy
    Moderator globalny
    Moderator globalny
    Posty: 3607
    Rejestracja: 20 lip 2010, 16:49
    Medale: 4
    Reputacja: 52
    Imię: Adrian
    Samochód: 530i
    Nick w TDU: Houdini358
    Steam ID: wooxik89
    Xbox Live: wooxik89
    Klub: Telcontar_PL
    Lokalizacja: Pruszków
    :
    Przysucha 2018 Barkowice 2017 Więcbork 2016 Szczyrk 2015
    Polubił: 1556
    Otrzymanych polubień: 2286

    Blue Baby

    autor: Hudy » 21 sie 2018, 11:05

    Siemkins pisze:mordka oczekuje na polerkę oczek + ew. oklejenie grilla


    Gruszmen pisze:Też u siebie w końcu ogarnąłem lampy polerką w czasie urlopu i jest całkiem dobrze ale i tak jednak trzeba będzie kupić nowe oczka.


    Jeżeli nie macie zamiaru lakierować lamp po tych polerkach, to z góry mówię, żebyście sobie odpuścili te zabiegi.

    Lampy najlepiej wykręcić, pociągnąć kilkoma gradacjami papieru wodnego i na koniec trysnąć przynajmniej dwie warstwy bezbarwnego. To jest efekt na lata, sama polerka to maks 2 miesiące radości.
    Ostatnio zmieniony 21 sie 2018, 11:05 przez Hudy, łącznie zmieniany 1 raz.
  • Awatar użytkownika
    BeliarPL
    Posty: 2629
    Rejestracja: 28 paź 2011, 16:07
    Medale: 1
    Reputacja: 6
    Imię: Wojtek
    Hobby: Fotografia
    Samochód: Świnka
    Nick w TDU2: wojtkiewicz389
    Steam ID: PendzoncyPierd
    Xbox Live: Pendzoncy1220
    Lokalizacja: Kraków
    :
    BTP 2015
    Polubił: 560
    Otrzymanych polubień: 725

    Blue Baby

    autor: BeliarPL » 22 sie 2018, 23:19

    Podziwiam za zaangażowanie :ok: :D Mi szybko przeszło i teraz czysto mam tylko w środku, z zewnątrz to byle szybciej na ciśnieniowej i z raz na 2 miesiące jakoś lepiej auto umyje :mrgreen:

    A mycie komory silnika? Ja tam tylko olej sprawdzam i nie otwieram tego :lol:
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Siemkins » 17 wrz 2018, 13:15

    @all up
    Dzięki :)

    30 sierpnia dokonał się w końcu serwis olejowy. W miejsce odesłanego 5W50 wleciał 5W30 City Pro LL od Neste + filtr Mann W610/6. Będę obserwował ewentualne ubytki na oliwie zalecanej do tego, jakby nie patrzeć, 18. letniego już samochodu.

    4 litry już wlane, maluszek na ew. dolewki
    Obrazek


    Na przełomie września i października załatam 2 dziury w podłodze, które podejrzewam, że na 95% pojawiły się "dzięki" spapranej konserwacji, czyli nieprawidłowo, niechlujnie i niedokładnie przygotowaniu podwozia do tego zabiegu (w Zielonej Górze AZBK Zawadzcy. Blacharstwo i lakiernictwo - serdecznie nie polecam!) Najważniejsze teraz, że ogarnąłem nową osobę, która się podejmie tematu - wyjazd z ZG ma różne swoje konsekwencje, niektóre wychodzą dopiero po czasie. Ten jest jednym z nich.

    O prezent wyjazdowy zadbała żona, która w dniu naszej przeprowadzki..urwała tylną klamkę. A mówiłem setki razy ostrożnie...delikatnie...na szczęście w momencie, gdy to się stało nawet nie miałem ani czasu ani siły być zły. Super, kolejne 200 PLN poszło się bujać.

    Ale, że obecnie boli mnie taka cena za "głupią" klamkę, to przy sobocie i piwku spróbowałem się temu przyjrzeć z bliska. Parę topiców na HAKP, które i tak nie rozwiązywały moich wszystkich wątpliwości, no ale samo się przecież nie naprawi. Rad nierad zacząłem rozbiórkę. Zanim doszedłem do klamki trafiłem na 2 większe przeszkody - wyciągnięcie dużego czarnego plastiku oraz dobranie się do drugiej nakrętki mocującej blaszkę przy klamce (kto rozbierał, ten doskonale wie ocb).

    Na wyciągnęcie tego czarnego elementu straciłem ponad 1h
    Obrazek


    Okazało się, że moja klamka była już regenerowana, co doskonale widać na zdjęciach. Były nawiercania, dodatkowe śrubki, piłowanie plastiku i inne cuda. Tym razem plastik pękł właśnie na jednym z mocowań moich poprzedników. Mi pozostało skleić połamany fragment 2 składnikowym poxipolem, a "puste" miejsca w strukturze plastiku wypełniłem 2 składnikową poxiliną.

    Cuda moich poprzedników
    Obrazek


    Miejsce pęknięcia (na godzinie 11)
    Obrazek

    Moje wzmocnienia
    Obrazek


    Składanie poszło już dużo szybciej, choć nie powiem bym z przykręceniem drugiej nakrętki na tę pieprzoną blaszkę nie namęczył (mam nadzieję, że jedna nakrętka, która wpadła w drzwi nie będzie brzęczeć i nie będzie potrzeby rozbierania boczku, bo i tak nie wiem jak się do niej dobrać). Pierwszy test po jakichś 2 godzinach zdany - klamka działa. Na następny dzień także - odpukać - nie wydarzyło się nic złego.

    Boczek od wewnątrz z oryginalnym "wygłuszeniem"?
    Obrazek


    Obrazek
    Ciekawostka - oryginalna naklejka na boczku z 99 roku :)


    W sumie zeszło dobre 5 godzin, ale frycowe każdy musi zapłacić. Za drugim razem zrobiłbym to w max 2h, co będę miał okazję sprawdzić, bo na poprawę od czasu zakupu czeka jeszcze klamka kierowcy (zapchana zapadka na kluczyk - nie wchodzi i prawdop. nieprzykręcona ta nieszczęsna druga śrubka, do której pojawia się dostęp dopiero po odkręceniu centralnego..

    Satysfakcja z dobrze wykonanej pracy - bezcenne.
    Ostatnio zmieniony 17 wrz 2018, 13:15 przez Siemkins, łącznie zmieniany 1 raz.
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Fufen
    Posty: 1265
    Rejestracja: 04 kwie 2013, 17:37
    Medale: 4
    Reputacja: 16
    Imię: Adrian
    Samochód: Subaru Impreza '04 WRX STI
    Nick w TDU2: Fufen
    uPlay: CM-Fufen
    Klub: Club Mega
    Lokalizacja: Marklowice (SWD)
    :
    Barkowice 2017 Szczyrk 2015 Puchar Ferrari Endurance
    Polubił: 1530
    Otrzymanych polubień: 392

    Blue Baby

    autor: Fufen » 17 wrz 2018, 13:57

    Jak się samemu rozbiera pierwszy raz to zawsze jest dłużej, a później za każdym kolejnym razem jest znacznie szybciej. Drzwi mają to do siebie, że bywają upierdliwe :lol: Mało miejsca, czasem nie ma jak ręki wcisnąć. Ostatnio wymieniałem klamkę wraz z siłownikiem w tylnych drzwiach. No i teraz już wiem, że następnym razem jak zajdzie potrzeba takiego grzebania to zajmie mi to o połowę czasu mniej :P

    No i oczywiście zostaje satysfakcja, że się coś samemu zrobiło przy swoim aucie :thumbup:
    Obrazek
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Siemkins » 11 lis 2018, 14:34

    Wczoraj, korzystając z resztek przyzwoitej jesiennej pogody, poczyniliśmy przygotowania do zimy. Zameldowały się zimowe opony wraz z (prawie) nowymi nakrętkami oraz gumowe dywaniki. Najwięcej czasu zeszło na konserwację tylnych nadkoli - po pozbyciu się gumowych osłonek nie miałem sumienia zostawić tego "ot tak" na zimę, także najpierw spłukanie, potem mycie, szorowanie, odtłuszczanie, zabezpieczenie okolicznych elementów i na deser baranek.

    Razem z Czarkiem pomagierem
    Obrazek



    Ogarnięte też szyby - wewnątrz i na zewnątrz - a do środka auta trochę kociego żwirku - zobaczymy czy spisze się lepiej niż ryż. Standardowo przed zimą zakonserwowane wszystkie uszczelki drzwi oraz bagażnika.

    Podjąłem też próbę montaż odtwarzacza CD 411CY, ale na razie musiałem odpuścić. Mimo, że udało się rozmontować konsolę, to zabrakło kabelka z odpowiednią wtyczką - ta z radia jest znacznie szersza.


    Na razie Alpine poza pokładem
    Obrazek


    Poza tym tak się zastanawiam, czy wgl je montować - dostępem do CD bym nie pogardził, ale musiałbym zrezygnować z radia.., może do wiosny dowiem się co zrobić.

    Wybebeszony pulpit, to raj dla detailingowych zboczeńców
    Obrazek


    Wcześniej, bo na początku października, razem z Pablo (dzięki Stary) odświeżyliśmy oczka w Hondzie. Fajne doświadczenie, efekt zadowalający mimo miejscami hardkorowej oksydacji i nauka na przyszłość, by przy takiej robocie zabezpieczyć całą komorę silnika, bo w przeciwnym wypadku czyszczenie jej z miliona małym kropeczek zajmuje dobre 1,5h.

    Fresh look, na wiosnę poprawimy na cito
    Obrazek


    Od wymiany oleju minęło już 10 tygodni i w tym przypadku zalecane przez producenta 5W30 daje radę. Przez pierwsze 2 miesiące żadnych ubytków, ostatnio parę razy go wyżej i dłużej pokręciłem to ubyło na bagnecie z max do połowy skali. Tak czy inaczej zrobiłem prawie 1500 km, więc chyba już można powiedzieć, że ta oliwa Hondzie nie smakuje.

    Wycieku, o którym pisałem latem jeszcze nie likwidowałem - pokupowałem OEM uszczelniacze, ale na razie tylko obserwuję. Od ponad miesiąca próbuje się umówić z elektrykiem na montaż halogenów, które udało się zakupić (dzięki Stanek). Ganiam też za beżowym welurowym podłokietnikiem, ale to zadanie tak karkołomne jak ...* Tarcze kotwiczne na przód nadal poza autem - okazuje się, że samemu bez sprzętu do ściągania piast - montaż osłon na przód jest niemożliwy.
    *wstaw co uważasz

    Poza tym wg planu - mniej jeżdżenia, więcej stania w garażu i więcej czasu, by coś pogrzebać. Trochę szkoda, że sezon się w sumie skończył. Byle do wiosny.

    Miał być filtr, a ni ma, ręce opadają
    Obrazek


    Ed. zapomniałem, że z październiku jeszcze profi połatałem podłogę i na to oczywiście konserwa. To tak z kronikarskiego obowiązku.
    Ostatnio zmieniony 11 lis 2018, 14:34 przez Siemkins, łącznie zmieniany 2 razy.
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
  • Awatar użytkownika
    Siemkins
    Administrator
    Administrator
    Posty: 7146
    Rejestracja: 07 lip 2010, 21:30
    Medale: 8
    Reputacja: 53
    Imię: Jacek
    Hobby: detailing, domowe wino, muzyka
    Samochód: Honda Accord VI
    Lokalizacja: Zielona Góra
    :
    Więcbork 2016 Szczyrk 2015 Bieliszów 2014 TorMania Regular Races Grozokonkurs
    Grozokonkurs Endurance
    Polubił: 1538
    Otrzymanych polubień: 1770
    Kontakt:

    Blue Baby

    autor: Siemkins » 06 maja 2019, 8:41

    Za wiele się nie dzieje, toteż nie za bardzo jest o czym pisać. Niemniej parę drobiazgów się uzbierało, które odnotuję.
    M.in miał miejsce nieudany zamach na mnie i Synka, a zaatakowani zostaliśmy przez poluzowaną starą zaprawę, która podczas którychś wichur i ulew po prostu się poddała i spadła z dachu. Akurat wyciągałem Juniora z auta gdy koło głowy usłyszałem huk. Strzał na siebie wzięła Honda, na szczęście strat w ludziach nie było, a w sprzęcie mogły być znacznie większe. Dużo nie brakowało.
    Obrazek

    Obrazek

    Ukryty tekst:
    Tak to wygląda
    Obrazek



    Przed 19 urodzinami Hondy posłuszeństwa odmówiły obie lewe klamki zewnętrzne. Nówka na przód to 460 pln.. Na razie zdecydowałem się na zamiennik i póki co nie żałuję. Po drobnych modyfikacjach i zaleceniach kolegi vova siadła jak trzeba i odpukać ma się dobrze. Tył naprawiony już co najmniej 3 raz, z czego 2 przeze mnie i po 3 mc jeszcze działa. Jak padnie, to kupuję zamiennik, o ile tylko będzie dostępny, bo z tylnymi klamkami jest problem. Tak czy inaczej, jeszcze przed urodzinkami Honda wróciła do pełni sprawności.

    Aura była przewrotna, raz rozpieszczała przy pomocy +15 stopni, by za chwilę dowalić kilkoma minusami z rana, przez co dość ciężko było się zdecydować na zmianę setupu na letni. W pamięci miałem jeszcze ubiegłoroczne przygody, gdy się nieco pospieszyłem i dałem się złapać na letnich kapciach w śniegu, dlatego tym razem poczekałem aż do połowy kwietnia.
    Przód już płynie, reszta dalej skuta
    Obrazek


    Po świętach przyszła pora na coroczną zmianę filtra powietrza i kabinowego. Powietrza był praktycznie czysty, wymieniłem dla formalności, tym razem po prostu Filtron. Kabinowy jak zwykle w dużo gorszej kondycji i doprawdy nie mam pojęcia jaka idea przyświecała konstruktorom, by tak skomplikować do niego dostęp. Gdyby nie to, zmieniałbym go co pól roku, a tak, przymuszam się raz do roku dla zdrowia własnego i załogi. Niezmienny wybór kabinówki to węglowy Hart z ramką + dookoła ramki gąbka. W trakcie wymiany, a także po jej zakończeniu ozonowanie wnętrza wraz z ozonowaniem klimatyzacji.

    O tym że kręcimy mniej km najlepiej świadczy ostatnio robiony przegląd, podczas którego okazało się, że od początku maja 2018 nakulałiśmy raptem 6800 km. Z drugiej strony śrubujemy maxy w spalaniu, jak to w mieście na bardzo krótkich dystansach bywa, nawet 14-15l/100 km. W trasie nadal poniżej 8.
    Sam przegląd przyjemny - dawno nie nasłuchałem się tylu ciepłych słów nt mojego samochodu :) Na własną prośbę zrobiliśmy to, czego nie udało się ork wcześniej, a mianowicie test spalin. Wstawiony prawie 2 lata temu katalizator sprawdza się wybornie. EURO3 na spokojnie, wynik CO to 0 !! pozostałym parametrom również było daleko do granicy normy.
    Obrazek

    Jest i Cezar
    Obrazek

    Pierwsze mycie z Pomocnikiem też już mamy zaliczone. Synek postanowił wyrzucić gąbkę, wziąć z ziemi kamyczek i sprawdzić jak się rysuje po tym niebieskim :) Na szczęście szybko to zobaczyłem to i szkody udało się ograniczyć do minimum. Cóż każdego dnia uczymy się o sobie czegoś nowego. Podpis Synka widoczny w odbiciu na prawym skrzydle (lewy górny róg prawego skrzydła) drzwiczek. Wprawne oko zobaczy.
    Obrazek

    A przez chwilę miałem 2 Hondy :)
    Obrazek


    #takbylo
    Prawdopodobnie najlepszy Admin na tym portalu z nickiem na "eS"
    Mogłem być majtkiem na twojej łajbie, a jestem kapitanem na swojej tratwie
    CZYTAJ TO
Odpowiedz Posty: 193

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości

Przejdź do