olosagaris pisze:Mi się wydaje, że to trzymanie w pudełkach modeli to biznes. Kupujesz taki za 20 zł teraz, czekasz aż produkcja serii się zakończy i po 25 latach sprzedajesz z zyskiem, jakimś na pewno. Moje BMW M1 firmy Norev kosztowało w dniu zakupu 180 zł.. Gdyby nie jeden defekt już teraz mógłbym je wystawić 50% drożej na allegro, nie jeden fan sado-maso skusiłby się na to A minęły dopiero 3 lata xD i mam pudełko za łóżkiem
Przeoczyłem wcześniej ten post - ale olosagaris powiedział jak to wygląda. Sam sobie zarzucam, że zamiast rozpakować model i się nim zwyczajnie bawić - to trzymam w pudełku. W rzeczywistości, każdy nowy model wcześniej czy później pozbywam fabrycznych zabezpieczeń i odkręcam od podstawki. Jedyny wyjątek jaki zrobiłem, to Porsche 996 Cabrio. Powód - jak w znanej piosence Myslovitz "Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, Bo kocham na Ciebie patrzeć". No i właśnie tych subiektywnie najcenniejszych modeli nie chce się nigdy sprzedawać - to się czuje po sobie. Zresztą, dopóki się nie wystawi na sprzedaż - to się nie myśli tak bardzo o tym, że znajdą się chętni. Jak do tej pory, tylko raz dostałem pytanie o to, czy sprzedam model, którego nigdzie nie wystawiałem.