DrifteaCent pisze:15,6 cala z rozdzielczością 1366x768 w latach 90? Opowiedz mi coś więcej bo jestem niezmiernie ciekawy
1024x768 w proporcjach 4:3 z rozciągniętym do 16:9 ekranem daje to o czym mówimy, a to rozdzielczość stara jak świat. Problem polega na tym że kiedyś strony internetowe były projektowane pod nią a teraz nawet większość się na szerokość ekranu nie mieści. Dodatkowo widać duże piksele co powoduje u mnie dyskomfort. Ale co kto lubi
DrifteaCent pisze:Tak samo co daje Ci QHD na 13 calach?
A co ogólnie daje rozdzielczość? Więcej przestrzeni na ekranie? Bardziej szczegółowy obraz?
Od kiedy wyszedł iPad z Retiną korzystam na niecałych 10 calach z 2048x1536 i nigdy nie zauważyłem żeby była za duża.
Wyższa rozdzielczość obrazu daje brak efektu "pikselozy" przy oglądaniu obrazu i nie jest wydumanym wynalazkiem tylko wprost wiąże się z fizjologią tworzenia obrazu przez oko. Pomyśl że skoro telewizor z FHD oglądamy z kilku metrów a laptopa z kilkudziesięciu centymetrów to idiotycznie jest myśleć że przy niższej rozdziałce na lapku nie będziemy dostrzegać pikselozy?
Zresztą o czym my dyskutujemy? Przeciętny 5-calowy smartfon służący do zabawy ma w tej chwili minimum FHD, to do czego ma służyć laptop z kilkukrotnie większą powierzchnią ekranu i dwukrotnie mniejszą ilością pikseli? Do przeglądania internetu? Do notowania? Przecież pierwszy lepszy tablet za połowę ceny lapka będzie o niebo wygodniejszy w większości zastosowań.