Pojeździli, co frajdy mieli to im nikt nie zabierze
Dla utrwalenia wspomnień jakieś tam nieudolne zdjęcia bez przygotowania i bez odpowiedniego sprzętu
Co prawda po IS-F dupy to nie urywa, ale też kosztuje część jego ceny. Mimo to, na prawdę super zabawka. Jest to polift z przebiegiem 3900km czyli jeszcze mniejszym niż lex (10k)
Za to przejechałem nim sporo km w porównaniu do lexa. Fotele super trzymają w zakrętach, ale na dłuższą podróż mało wygodne - po kilku godzinach zaczęły mnie boleć plecy. I raczej w trasy się nie nadaje - silnik za głośny i spory szum wiatru. Będę miło wspominać
Na drugim zdjęciu widać go jak marznie
Pierwszego dnia jeździliśmy sami, a drugiego pewna młoda dama do nas dołączyła - złe buty ubrała, więc tylko kawałek przejechała (na zdjęciu przymiarka do tego gówienka - sej wygodniejszy
)
Krótkie udokumentowanie
Widok ze środka, spokojny przejazd, budyń kierowca
I oczywiście pan paweł
zgodnie z tradycją pączek (najpierw ja, później on)
lód był jak jasna cholera, dlatego tak to dziwnie ale skutecznie się ciągnie do przodu. Na asfalcie/kostce było łatwiej
Budyń miał jakieś zdjęcia swoim zacnym aparatem zrobić, ale jak wszyscy wiemy - nie wiadomo czy mu się chciało i jeśli już - to kiedy to wrzuci