Na początek chciałbym pogratulować dla Edzia wygranej z taką dominacja! Gratki też dla Prince-Matta za drugie miejsce.
Nie spodziewałem się trzeciego miejsca w tych zawodach. Myślałem, że będę gdzieś na szarym końcu i nie będę mógł z nikim walczyć o punkty. Na moje szczęście udało mi się w każdym wyścigu (może poza Monzą), wypełnić swój plan minimum. Przydatna okazała się strategia, gdzie kosztem ogólnego tempa celowałem w punkt za najlepsze okrążenie. Do ostatniego wyścigu podchodziłem z obawą, bo musiałem znaleźć się przed Xarlithem w wyścigu. Opcja z najlepszym okrążeniem nie wchodziła w grę, była zbyt ryzykowna (przy 4 startujących i na tej konfiguracji wyścigu). Jak się jednak okazało, udało mi się wyjątkowo szybko, bo już w treningu, znaleźć sposób na optymalne spalanie i pierwszy raz czułem się dobrze przygotowany do wyścigu. Wyścigu, który okazał się z mojej perspektywy wyjątkowo męczący i zmienny. Po kilku okrążeniach jechania w grupie, popełniłem błąd jadąc za Xarlithem i poważnie uszkodziłem aero na bandzie (zawieszenie zamigało, ale na moje szczęście auto nie ściągało). Postanowiłem zaryzykować po tym incydencie i zużyłem nadmiar paliwa wychodząc na prowadzenie z 10 sekundowa przewagą. Miało to zaletę w postaci tego, że mogłem jechać swoim tempem i stylem. Dzięki temu pomimo, że na koniec zostałem wyprzedzony przez Edzia i Matta to udało mi się utrzymać przed Xarlithem.
Dzięki dla organizatorów za te zawody. Nigdy w czymś takim nie brałem udziału, a było to wyjątkowo ciekawe doświadczenie. Macie dobre pomysły na zawody w AC
Jako ciekawostkę dodam, że tradycją dla mnie było, jechanie RR po wyścigu. Po tym ostatnim nie byłem w stanie zapamiętać nazwy toru w shifcie i alt tabowałem sprawdzając 3 razy nazwę