Najważniejsze kapele - 11 - Dream Theater
Muzykę Dream Theater poznałem jakoś w 2004-05 roku. Raczej '04, ale to nie jest dobry pomysł żeby przekomarzać się ze swoim mózgiem właśnie w tej chwili Dla osoby słuchającej do tej pory max Hard Rocka to było wejście na kolejny poziom, wyższy. Oczywiście zetknąłem się już wtedy z muzyką zespołów typu Vader czy Behemoth - ale to było do męczenia nieposłusznych sąsiadów. Kto normalny robi to sobie? Amerykanie i Azjaci, zwłaszcza Japończycy uwielbiają mocny metal. Pewnie ja też uwielbiałbym gdybym pił przez większość życia piwo które ma max 3% i zachwycał się napojem zwanym sake, które chyba w ogóle po łbie nie wali.
Pierwsze zetknięcie to Train of Thought z tym utworem na początku..
Dream Theater - As I Am
Dream Theater - In The Name Of God (Live At Budokan) (Video)
Kolejnym zetknięciem był album koncertowy Live Scenes from New York
Dream Theater A Change Of Seasons (Live Scenes From New York)
I później to już się posypało poznawanie całej dyskografii aż do A Dramatic Turn of Events, kiedy to samym muzykom zaczęło się mieszać w głowach od pomysłów jak zagrać to samo inaczej
A tego mogę słuchać na okrągło i nigdy mi się nie znudzi. Jeden z najlepszych kawałków, który usłyszałem. Nie ma go na żadnym albumie studyjnym, czyli faktycznie mogła to być improwizacja
Dream Theater - Bombay Vindaloo (live at the marquee)
94/3057