Drivecenter - Centrum TDU i samochodowych gier MMO

[Danmcrea]

Śmieszne jest trochę to, że Alonso odszedł z Ferrari i okazuje się, że przynajmniej na ten moment są całkiem szybcy. Może nie na poziomie Mercedesa, ale mimo wszystko. Choć kibicuje McL'owi tak w tym roku nie liczę na zbyt wiele. Dlatego, choć nie przepadam za samym RBR'em, to jednak kibicuje strasznie Ricciardo w tym roku. Ale coś czuję, że tutaj również silniki Renault będą miały problemy żeby trzymać się blisko Merców.

[adamsky73]

Ja nieodmiennie kibicuję Felipe. Mam nadzieję że w tym sezonie będzie mniej błędów i Williams zostanie drugą siłą w F1. No i z zaciekawieniem obserwuję młodego Sainza. Wygląda na to, że będzie nielicznym przypadkiem w którym syn ma szansę pobić osiągnięcia słynnego ojca

[Danmcrea]

Do Felipe nie mogę się przekonać, czasem mu kibicuje, ale czasem sobie przypominam jaki z niego crybaby. Ale rzeczywiście fajnie byłoby zobaczyć Williamsa na topie znowu, chociaż z tego duetu chyba jednak bardziej kibicuje Bottasowi. A jak na złość młody Fin nabawił się jakiejś kontuzji pleców.
Ciężko będzie raczej porównywać Sainza Jr z ojcem, bo to jednak trochę inne dyscypliny . Mimo to również jestem ciekaw.
Jednak najbardziej jestem ciekaw jak zakończy się afera z kontrakterm van der Garde, jajca niezłe. Z tego co się orientuję, to na tą chwilę osiągnęli jakieś porozumienie odnośnie GP Australii, ale co dalej to jeszcze nie wiadomo. Śmieszna sytuacja, bo w tej chwili mają w zasadzie 3 kierowców i 2 bolidy.

[Danmcrea]

Krótko, Honda zasysa jajca bardzo mocno, po same jajca nawet się nie dławiąc. Przecież to jest jakaś porażka . Nawet Renault lepiej sobie radzi.
Inna sprawa, oglądam ten sezon i póki co mam takie same odczucia jak w zeszłym roku. Nuda jak cholera, jedyne co warte jest zobaczenia to co poniektóre wypadki i tyle. Naprawdę jak czegoś nie zmienią to nie wróże dobrej przyszłości Formule i zacząłbym od wywalenia DRS'u

[Maxellero]

Inna sprawa, oglądam ten sezon i póki co mam takie same odczucia jak w zeszłym roku. Nuda jak cholera, jedyne co warte jest zobaczenia to co poniektóre wypadki i tyle. Naprawdę jak czegoś nie zmienią to nie wróże dobrej przyszłości Formule i zacząłbym od wywalenia DRS'u

Dlatego przerzuciłem się na Formułę E. Raz, że mamy ten sam samochód więc stawka jest wyrównana, dwa, że ścigają się na torach ulicznych gdzie łatwiej o jakieś błędy - a co za tym idzie - wypadki oraz, co najważniejsze, tam się dzieje. Jednym 40-minutowym wyścigiem FE można by obłożyć pół sezonu F1. Szczerze polecam obejrzeć sobie ostatnią rundę z Londynu - walka o mistrzostwo do ostatniego zakrętu.

[Prince-Matt]

Jak ci sie podoba E to chyba nie oglądasz IndyCar. tam dopiero jest miazga, obok nich to F1 pajace i trolle
O wyglądzie aut nie trzeba mówić, to jest kosmos

A co do F1 to jakoś się tak układa że udaje mi się obejrzeć ostatnio każdy wyścig i płakać sie chce, Senna to się chyba w grobie przewraca. Te ich zasady i "manewry wyprzedzania"... Jak na Spielbergu zobaczyłem Prosta Laude i Pique w swoich autach to myślałem, że mi się to sni tak się cieszyłem i takie to było zayebiste. Szkoda że Alesi'emu i Danner'owi auta padły bo była by jeszcze większa miazga

[Fufen]

http://eurosport.onet.pl/formula-1/jule ... yje/hs1fzq

[Izek]

Nikt chyba nie łudził się, że Senna już zawsze będzie ostatnią ofiarą ołtarza F1. Taki zawód, takie ryzyko. Szkoda chłopaka, trzymałem kciuki.

[Siemkins]

Pamiętam doskonale ten wypadek. Przykre, że taki miał finał (mimo że było to niemal pewne).

[Prince-Matt]

Kurde co sie dzieje.... padają jak muchy ostatnio... szkoda chłopaka, bardzo przyjemnie się oglądało jego jazde

http://www.indycar.com/News/2015/08/8-24-Driver-Justin-Wilson-dies

[adamsky73]

Wszystko wskazuje na to, że sezon 2106 będzie znacznie ciekawszy od poprzednich, a dominacja Mercedesa wisi na włosku. Całkiem przyjemnie oglądało się wyścig w Australii. Najpierw genialny start obydwu bolidów Ferrari które wyprzedziły obydwa Mercedesy, później sporo roszad w stawce, wypadek Alonso który znowu namieszał w kolejności aut oraz sporo akcji na dalszych miejscach. Niestety awaria bolidu Icemana odebrała mu dobrą pozycję, a błąd taktyczny i słaba zmiana opon u Vettela spowodowała że musiał się zadowolić trzecim miejscem. Za to debiutujący zespół Haas zaliczył start marzeń i Grosjean zakończył na 6. miejscu. Myślę że w F1 idzie ku dobremu i kolejne wyścigi będą równie ciekawe.

[adamsky73]

No i jesteśmy po drugich kwalifikacjach w sezonie. Nadal dziwaczny system eliminacji kolejnych kierowców co 90s począwszy od 9. minuty. W sesjach treningowych wydawało się że bolidy Ferrari mogą poważnie powalczyć z Mercedesem, ale w kwalifikacjach już rządziły Mercedesy. Hamilton pobił rekord toru i zakończył na P1 tuż przed Rosbergiem (+0,077). Kolejne dwa bolidy to Ferrari, niestety ze sporą stratą - powyżej 0,5 s, dalej Ricciardo przed dwoma bolidami Wiliamsa. Z ciekawszych wydarzeń weekendu to na pewno 9 miejsce w kwalifikacjach Grosjeana (w końcu to dopiero drugi występ zespołu Haas a obydwa auta awansowały do Q2), 3 miejsce Buttona w P2 które zaostrzyło apetyty fanów na Q, ale się nie przełożyło na szczególnie wyjątkowy występ (14 miejsce) i dobre (jak na formę silnika Hondy), 12 miejsce debiutującego jako zastępstwo Fernando Alonso Belga Stoffela Vandoorna. Ja na miejscu Buttona bym się zaczął martwić o posadę w następnym sezonie, bo po kwalifikacjach nawet Alonso gratulował młodemu Belgowi z nieszczególnie szczerym uśmiechem. Gość wsiada pierwszy raz w nowe dla siebie, słabe auto i w Q2 osiąga lepszy wynik od mistrza świata? Każdy by chciał taki debiut. Jutrzejszy wyścig o GP Bahrajnu może być naprawdę ciekawy.

[Maxellero]

No i jesteśmy po drugich kwalifikacjach w sezonie. Nadal dziwaczny system eliminacji kolejnych kierowców co 90s począwszy od 9. minuty.

Zapomniałeś dodać że nowy system jest równie ciekawy co obieranie ziemniaków

[Prince-Matt]

No no, mega race na mega torze i mega pierwszy win Verstappen'a, najmłodszy zwycięzca w F1, pokazał na co go stać. Aż mi się łezka pokręciła jak widziałem płaczącego Jos'a
Ale muszę powiedzieć, że jak mu w Pit'cie Mediumy założyli to już wiedziałem, że dzięki 2-stop strategii wygra. Za to Kimi dobrze naciskał

Riciardo - porażka, spokojnie mógł Vettla wyprzedzić ale zamiast dojechać wystarczająco blisko to on próbował na upartego - ja bym go na miejscu Vettla po wyścigu poszarpał i powyzywał.

Hamilton - pojechał po bandzie, ale zdarza się.

[jurcek]

W sumie, to tylko co do Hamiltona się z Tobą zgadzam Ładnie go ROS w T1 objechał- aż w szoku byłem, kto to kogo heh

RBR miały najlepsze czasy w 3cim sektorze- stąd nie pomogła o wiele wyższa prędkość RAI od VES (bodaj 340 vs 310?),- lepiej szybko przyśpieszyć, niż długo się rozpędzać do większej vmax . Ot taki to badziewny tor, na którym prawie nie da się wyprzedzać- nawet ALO się o tym wypowiadał przed wyścigiem. Ubolewałem nad tym i trzymałem kciuki za RAI, ale niestety... Dzieciak dostał prezent..
A vettel tradycyjnie lamenty w radiu