Drivecenter - Centrum TDU i samochodowych gier MMO

[Lelodriver]

??

Jak w tytule ankiety Halloween czy Zaduszki ? Co wybierasz ?
Miło by było zobaczyć jakieś uzasadnienie wyboru.
Czas spędzony na zadumie, a może luźne podejście do śmierci i zabawa hmm
Opcja trzecia 50/50 nie przesadzam z zadumą, ale tez nie nastawiam sie na zabawę w klubach, przygotowywanie dyn itp.akcje



??

Ed. dn. 28.11.2013
Głos na opcję 50/50
Nie przesadzam z zabawą, ale tez nie skupiam w 100% na zadumie, odwiedzaniu cmentarzy, rozmyślaniach o tych co odeszli i o tym, że mnie też to czeka.

[DonBarto]

Myślę, że 50/50.

Z jednej strony, nie zaszkodzi trochę się zabawić, symbolicznie 'wypatroszyć' dynię, czy też udekorować dom... Ale z drugiej strony - nie można zapomnieć też o chwili zadumy, wizycie na cmentarzu, wspomnieniu zmarłych...

[Izek]

Daję 50/50, ponieważ ani się nie bawię, ani specjalnie dumam

[Mimi]

[...]ale tez nie skupiam w 100% na zadumie, odwiedzaniu cmentarzy, rozmyślaniach o tych co odeszli i o tym, że mnie też to czeka.

A ja się nie bawię w halloween.

[Hyundai]

Zaduszki, ponieważ mam tak że w tym dniu zawsze na cmentarzu rozmyślam o tym jakie życie jest kruche i jak łatwo je stracić no i oczywiście przychodzi pamięć o zmarłych osobach z rodziny.

[Lelodriver]

[...]ale tez nie skupiam w 100% na zadumie, odwiedzaniu cmentarzy, rozmyślaniach o tych co odeszli i o tym, że mnie też to czeka.

A ja się nie bawię w halloween.

Halloween jest po to aby się bawić

Ok, rozumiem, ze spędzisz najbliższe dni w tradycyjny sposób tak jak spędzali je nasi przodkowie np. 30-50 lat temu.

[Izek]

Halloween jest po to, żeby z konsumentów zdzierać kasę. Typowe święto komercyjne z Ameryki, a nie każdy się chyba musi wzorować na Zachodzie?

[Michalmaster]

Pierdykłem się w ankiecie i zaznaczyłem 50/50, ale chodziło mi o Zaduszki. Nie obchodzę Halloween, bo choć 1szy listopad jest uważany (podobno) za dzień radosny, to ja jednak na cmentarzu tej radości nie odczuwam. A w zaduszki dopadają mnie różne refleksje na tematy "poważniejsze".

[Lelodriver]

Halloween jest po to, żeby z konsumentów zdzierać kasę. Typowe święto komercyjne z Ameryki, a nie każdy się chyba musi wzorować na Zachodzie?

Takie już jest to święto i nic na to nie poradzisz, ale chyba każdy może obchodzić najbliższe dni jak chce hmm W zgodzie ze swoim sumieniem. Druga sprawa skoro już poruszyłeś temat kasy
pomyśl ile kasy zedrą z " konsumentów " producenci kwiatów, zniczy i innych ozdób, to dopiero KASA
Dorzucę jeszcze 3 grosze do tego zapalania zniczy i tego jak to się odbywa w naszym kraju.
Nasi rodacy zamiast zapalić jakiś skromny znicz, pomodlic się nad grobem urządzają prawdziwe ognisko na grobach zmarłych. Jeżeli już nie mają miejsca na stawianie zniczy to ustawiają je w innych wolnych miejscach cmentarza. Ciągle coś poprawiają i kombinują przy tych grobach. Mało w tym powagi. Jak już tak sobie na rozpalają to błąkają się alejkami otumanieni toksycznym dymem. Czasami odnoszę wrażenie, ze bawią się równie dobrze jak osoby bawiące na balach w stylu Halo. Z tym, ze Ci od Hallowen poszli na zabawę i tego nie ukrywają bawiąc się w odpowiednich do takiej zabawy miejscach, a nasi rodacy bawią się na cmentarzach

[Xarlith]

Święta bardzo do siebie podobne wywodzące się z pogańskich obrządków i w założeniu sprowadzające się do tego samego czyli kontaktu ze zmarłymi duszami w celu ich udobruchania i odpędzenia tych złych. W krajach słowiańskich są Zaduszki w anglosaskich Halloween. Różnica w nazwie i sposobie świętowania.

Sam nie obchodzę żadnego z tych świąt i tak jak kilku przedmówców wolę wykorzystać te wolne dni na osobiste refleksje, stąd wstrzymuję się od głosu w ankiecie.

[DonBarto]

Nasi rodacy zamiast zapalić jakiś skromny znicz, pomodlic się nad grobem urządzają prawdziwe ognisko na grobach zmarłych. Jeżeli już nie mają miejsca na stawianie zniczy to ustawiają je w innych wolnych miejscach cmentarza. Ciągle coś poprawiają i kombinują przy tych grobach. Mało w tym powagi. Jak już tak sobie na rozpalają to błąkają się alejkami otumanieni toksycznym dymem. Czasami odnoszę wrażenie, ze bawią się równie dobrze jak osoby bawiące na balach w stylu Halo. Z tym, ze Ci od Hallowen poszli na zabawę i tego nie ukrywają bawiąc się w odpowiednich do takiej zabawy miejscach, a nasi rodacy bawią się na cmentarzach

Mhm, mnie też to strasznie irytuje. Niektórzy zdają się bawić w grę pt. "kto ma więcej zniczy na grobie, ten lepszy!"...
Osobiście na grobach bliskich zapalam (oczywiście nie sam, tylko z rodziną, ale to szczegół) zwykle symbolicznie trzy znicze, nie widzę sensu, by ustawiać tego więcej. A poza tym - kupuję zwykle komplet (ok. 20 sztuk) właściwie wkładów do zniczy i ustawiam je na najbiedniejszych grobach, na których nie ma żadnych zniczy. To takie symboliczne 'ocalenie od zapomnienia'.

Tymczasem czas spędzony na "spacerowaniu" (oczywiście nie dosłownie, nie mogę znaleźć lepszego określenia) po cmentarnych uliczkach przeznaczam na zadumę nad życiem, śmiercią i przemijaniem; nad losem zmarłych, których groby mijam i właśnie w takim melancholijnym nastroju świętuję Zaduszki, czy też Święto Zmarłych.

[Lelodriver]

Mhm, mnie też to strasznie irytuje. Niektórzy zdają się bawić w grę pt. "kto ma więcej zniczy na grobie, ten lepszy!"...
Osobiście na grobach bliskich zapalam (oczywiście nie sam, tylko z rodziną, ale to szczegół) zwykle symbolicznie trzy znicze, nie widzę sensu, by ustawiać tego więcej. A poza tym - kupuję zwykle komplet (ok. 20 sztuk) właściwie wkładów do zniczy i ustawiam je na najbiedniejszych grobach, na których nie ma żadnych zniczy. To takie symboliczne 'ocalenie od zapomnienia'.

Tymczasem czas spędzony na "spacerowaniu" (oczywiście nie dosłownie, nie mogę znaleźć lepszego określenia) po cmentarnych uliczkach przeznaczam na zadumę nad życiem, śmiercią i przemijaniem; nad losem zmarłych, których groby mijam i właśnie w takim melancholijnym nastroju świętuję Zaduszki, czy też Święto Zmarłych.

dobrze to określiłeś "kto ma więcej zniczy na grobie, ten lepszy!" Ten pogrzebany lub pogrzebana skwierczy jak skwarek na patelni od takiego ogniska

cyt. ustawiam je na najbiedniejszych grobach, na których nie ma żadnych zniczy. To takie symboliczne 'ocalenie od zapomnienia'.

Święta bardzo do siebie podobne wywodzące się z pogańskich obrządków i w założeniu sprowadzające się do tego samego czyli kontaktu ze zmarłymi duszami w celu ich udobruchania i odpędzenia tych złych. W krajach słowiańskich są Zaduszki w anglosaskich Halloween. Różnica w nazwie i sposobie świętowania.....

Do tego co napisał X dorzucę jako ciekawostkę kulturową część wywiadu z p. E.Dzikowską

Która kultura, albo jakie plemię, z tych, które miała Pani okazję poznać, szczególnie silnie kultywuje pamięć o zmarłych?

Elżbieta Dzikowska: To trudne pytanie, ale wydaje mi się, że szczególne miejsce zajmuje tu Madagaskar. Bo tam absolutnie nie traktuje się zmarłych jak kogoś, kto odszedł na zawsze. Śmierć nie wzbudza u tamtejszej ludności wielkiego smutku. Wręcz przeciwnie, ze zmarłymi przebywa się często, w sposób radosny. Raz na rok, albo na dwa lata, wykopuje się ich szczątki zawinięte w specjalny całun i szkielet zawija się w nowy materiał. A towarzyszy temu wielka, radosna uroczystość. Grają muzycy, przychodzą krewni i znajomi. Jest ich bardzo wielu, to setki, a nawet tysiące gości. Tańczą, potem jedzą. A szczątki podnoszą do góry, trzymają je i z tymi szczątkami też tańczą. To radosne obcowanie ze zmarłymi przodkami, którzy wciąż pozostają obecni.

[GreatNice]

w naszej kulturze od wieków były obchodzone zaduszki i nachodzi też na to święto kościelne Wszystkich Świętych stąd osobiście spędzam ten czas z rodziną jeżdżąc na groby już nieżyjącej rodziny, halloween to zabawa dla hamerykańskich dzieci, takie jest moje zdanie, jak ktoś w Polsce lubi się w to bawić to jego sprawa, mnie nikt do tego nie zachęci choć do imprez jestem skory

[Lelodriver]

Czy znajdzie się choć jeden halloweenowiec ? Miło by było zobaczyć jakąś odmianę w tym głosowaniu oraz uzasadnienie wyboru.
ŚMIAŁO

[adamsky73]

Halloween zostawmy dla pustych ludków z USraela. Wystarczy marketingowego drenażu portfeli przy okazji równie sztucznych Walentynek
A swoją drogą co ma znaczyć odpowiedź 50/50? Pół dyni z wkładem ze znicza w środku?