Witajcie,
dzisiaj opowiem wam o głupiej polityce ubisoftu...
Jak każdy wie, nie dawno wyszło DLC "Calling all Units". I właśnie chodzi mi o "smaczkowanie".
Po wejściu do gry od razu robimy misję, w której najpierw uciekamy samochodem, a potem go gonimy policyjnym merolem - 1 smaczek
Skrzynki... jeszcze WINCYJ skrzynek! (kasa albo element samochodu) - 2 smaczek
Salon policyjny, a w nim darmowy samochód (prawie) - 3 smaczek
I inne:
Dostępność salonów tuningowych drifterskich, monster truckowych itp., misje z owymi samochodami, summity.
Wszystko to tak ściska, że aż nie da się wytrzymać. Taka jest właśnie polityka ubisoftu...
Najlepiej, żeby content danego DLC był dopiero osiągalny po kupieniu dodatku, a nie tak jak jest.... Ubi, srsly?
Pozdrawiam, Rane