Drivecenter - Centrum TDU i samochodowych gier MMO

[Hyundai]

http://www.gram.pl/news/2014/06/07/w-no ... bula.shtml

Czyli fabuła wraca do gry i bardzo się z tego cieszę

[Michalmaster]

Pozytywnie To czekamy!

[Donislaw]

Mam nadzieje ,że wreszcie będzie pożądny NFS , chyba wystraszyli sie The Crew

[Blazo]

@D.O.N. Zależy dla kogo fajny bo dla kogoś kto lubi bardzo realistyczną symulację taki Underground 1 był najgorszym koszmarem, a dla takiego kto lubi model jazdy typu "arcade" był najlepszym "enefesem ewer". Więc można by po prostu powiedzieć o jaki komu chodzi ale wtedy byłby niezły "shitstorm" bo "ten lubi takiego NFS'a a ten takiego" tak więc najzwyczajniej w świecie poczekajmy na premierę i tyle . Bo jaki jes cel tego, żeby robić sobie nadzieje na coś czego potem nie będzie...

[Izek]

A po co komu z NFS Mass Effect robić? The Crew się nie mają co bać, prędzej tych swoich kolejnych gniotów jak Rivals - w końcu nawet głupi przestaną kupować ich marketingowy bełkot o "kolejnym, lepszym NFS" Seria odkąd pamiętam albo fabuły nie miała, albo była strasznie uboga i nie przeszkadzało to w grze, jeśli jej mechanika i rozwiązania były dobre

[Hyundai]

Mistrzowska fabuła była w Need For Speed Most Wanted 2005 i stanowiła kluczową rolę

[Izek]

Fabuła samochodówki nigdy nie będzie "mistrzowska", bo nie pozwoli na to ani jej liniowość, ani otwartość (a raczej jej brak) wyborów gracza. Ot kolejna historia w stylu "szybcy się wściekli". Niby dobre, ale ile razy można odgrzewać ten sam kotlet? Inna panierka to za mało. Jeśli to ma być maska przykrywająca kolejny beznadziejny port z konsoli i jej 30 FPS to podziękuję.

[Blazo]

A fabuła była w jednym NFS'ie mistrzowska. Mianowicie NFS Undercover. Pomimo dość dziwnego modelu jazdy dla innych (mnie się tam podobał) to gdyby nie fabuła to byłby to najgorszy Nfs w dziejach. Jednakże fabuła, która była chyba najbardziej rozbudowana w historii tej serii bo tam nie chodziło tylko o ściganie ale o coś bardziej poważnego Tak więc był ten jeden Nfs w którym fabuła była nad wyścigami.

[Hyundai]

No nie wiem nie wiem... w NFS Undercover to było gó*** nie fabuła ale to kwestia gustu. W MW wszystko się opierało o "Black List" i była masa cutscenek co dawało grze dodatkowy smaczek. Dla mnie zaraz po Underground 2 najlepszy NFS i tak zostanie na zawsze (chyba że zrobią ultra super pościgi i fajny klimat miasta w najnowszej odsłonie w co wątpie)

[Izek]

No widzicie, dla każdego coś dobrego, IMO najlepszy NFS fabuły nie miał, a było to Porsche 2000.

[Blazo]

Jeszcze tylko ostatni post dotyczący innego nfs'a niż ten dział dotyczy z mojej strony. @Mikrus Sorry ale tam nie przyjechałeś do Tri-City, żeby się ścigać lecz rozpracować gang który ukradł z portu samochody a wyścigi były pobocznym planem do wtopienia się w tłum... Czasem trzeba trochę bardziej się rozmyślić nad kontekstem. Ale zgodzę się, że każdy NFS miał swoich fanów i wielbicieli jak i śmiertelnych wrogów jak można chociażby wywnioskować z działów o tematyce Most wanted'12 i Rivals

[Trawa]

Dziękuję, postoję. Naciąłem się z preorderem na MW12 i drugi raz nie popełnię tego samego błędu.
Ps. UG2 forever

[DarthDarnok]

Przepraszam bardzo, z tego co pamiętam to w Porsche 2000 była fabuła i to całkiem fajna - logiczna. Zostawałeś kierowcą testowym i wraz z wzrostem swoich umiejętności - czytaj wbijaniem kolejnych leveli - pozwalali Ci jeździć coraz fajniejszymi bryczkami, miałeś różne zlecenie, np przekonać potencjalnego klienta do kupienia wozu Bardzo fajna, przyjemna gierka, wspominam ją bardzo dobrze, aż chciało by się zagrać ale raczej mi nie pójdzie.

Może nie jest to fabuła na miarę GTA IV ale swoją liniowością nie ustępuje innym NFS'om w innych jest RUN jest wygranie worka kasy, w MW czarna lista, w Carbonie nie lubimy się z panem detektywem i odzyskujemy utracony szacun, a w Porsche 2000 chcemy zostać najlepszym kierowcą testowym. Co więcej w Porsche 2000 przed każdą misją był do przeczytania wstęp, co masz zrobić i dlaczego - w reszcie, liczyło się już tylko wygrywanie wyścigów. Oj tęsknie za tą gierką

[Izek]

No okej, jeśli dla kogoś "jesteś Pacmanem, zjadaj kulki" to już fabuła.. wychodzi na to, że za dużo w życiu grałem w RPG

[DarthDarnok]

Nie no bez przesady, w Porsche dostajemy różne zadania od różnych ludzi i jakoś idziemy do przodu, więc nie wiem jak to inaczej nazwać, w Pacmanie 2 zadania zjeść kulki i nie dać się zabić, jeśli porównujemy Porsche do Pacmana, to tak naprawdę każdą grę możemy do niego porównać - w końcu w każdej chodzi o to żeby i przy tym nie dać się zabić/nie przegrać wyścigu.

Nie sądzę aby Porsche 2000 fabularnie ustępował jakiemukolwiek innemu NFS'owi, owszem niektóre z nich mają ładniejsze cutscenki - mają je w ogóle - ale fabularnie, a fabuła to w końcu historia, nie ustępuje reszcie.