Dziękuję wszystkim za miłe słowa - szczególnie w takim okresie, gdzie obowiązków dużo, znudzenie grą duże ale postarałem się aby DAKAR był przyzwoicie poprowadzony - wydaje mi się, że cel osiągnąłem - być może motywacji wystarczy na kolejną jesienno-zimową edycję...
Kilka słów podsumowania w oparciu o wasze wpisy:
Duch DAKARU - w TDU2 raczej nie wykonalne - każdy kto choć trochę interesuje się i ogląda DAKAR po sylwestrowych balach wie, że DAKAR to ogromne ilości kilometrów do przejechania - zmaganie się z trudami tras, zmęczeniem i sprzętem. Aby odrobinę oddać ducha DAKARU musiałbym tworzyć wyzwania po 50km i więcej - wówczas czuło by się długość odcinków - zmęczenie. Ale wiemy po 2 edycji kiedy odcinki były zaledwie 10-15km, że frekwencja malała w oczach nie mówiąc o biadoleniu, że wszystko jest za długie...
Checkpointy - owszem ładowałem ich ile się da i tak by uniemożliwić (chociaż wiem, że nie da się w 100%) kombinowanie ze ścienianiem i zyskiwaniem czasu poza trasą. Cóż - albo duch DAKARU - czyli 50km z 2 czy 3 bramkami i hulaj dusza albo króciutkie odcinki po 2-3min ale z jednak w miarę sprawiedliwe dla wszystkich i trzymanie samochodu konkretnie w trasie. Moim zdaniem inaczej się nie da. Jeśli będziecie chcieli 4 edycję - to cóż możemy spróbować ducha DAKARU - damy trasy po 30-50km i max 10 bramek (tak by chociaż kierunek jazdy był określony) i zobaczymy jak to wyjdzie - w końcu TDU2 to tylko zabawa.
Co do samochodów - nie zgadzam się, że był jeden samochód - samochodu nie określałem - określona była klasa pojazdów na B4 - a to, że w TDU2 jest tak, że w każdej klasie jest 1 dobry samochód a reszta odstaje to już nic nie poradzę, kto jechał dla przyjemności mógł jechać każdym autem z B4 - a kto chciał się ścigać to niestety ale takie już jest TDU2. W kategorii B3 wszyscy jechali by ML (ewentualnie Spykerem - bo większe Vmax). Jeśli powstanie DAKAR IV możemy dać tylko ograniczenie do kategorii outroadowej i hulaj dusza
Co do motorów - jasne ja bym chętnie je włączył - ale jakoś nie wyobrażam sobie jazdę Ducati albo Harleyem - a o motory szutrowe od TDU2 raczej możemy zapomnieć...
Podsumowując:
Cieszę się, że znalazła się dość spora liczba osób która przejechała cały DAKAR - nie tylko dla walki o pudło ale także o to aby w ogóle mieć podstawę do tego aby włączyć TDU2 - bo co nam w tej grze innego zostało jak nie to co sami sobie zorganizujemy i dodamy nieco energii. Sam jestem w takiej sytuacji że TDU2 mnie znudziło - ale w imprezach nazywam to masowych zawsze chętnie wezmę udział, nie ważne czy będzie to mój DAKAR czy każda inna impreza zrobiona przez tę społeczność.
A zatem bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom imprezy.
Gratuluję osobom które znalazły miejsce na podium i jednocześnie ubolewam za najgorsze miejsce jakie zająłem - tuż pod pudłem - no ale cóż - życie Jak powiedziałem DAKAR IV - ja bardzo chętnie jeśli i wy będziecie chętni - ale nie wcześniej jak pod koniec roku - dajmy możliwość startu innym imprezom.
P.S.
Wykorzystam ten wątek aby poinformować o jeszcze jednej sprawie - tym razem dla mnie smutnej.
Od pewnego czasu mój klub TouristClub przestał być aktywny - a jego członkowie stracili chęć grania w TDU2 - co widać na przykładzie DAKAR III. A ja nie pozwolę aby psuło się dobre imię jednego z najlepszych klubów w TDU2 poprzez wiszenie jakiegoś zombie klubu.
A co za tym idzie zamykam działalność klubu (czekałem do końca DAKARU ze względu na wyzwania "KLUB I ZNAJOMI" - nie chciałem nikomu blokować dostępu do wyzwań) - wszyscy członkowie zostaną usunięci. Siemkinsa poproszę o usunięcie działu klubowego na tym forum. Nasze wewnętrzne forum w zasadzie już nie funkcjonuje chociaż jest otwarte i takie je pozostawię w razie gdyby ktoś z naszych członków szukał kontaktu (mnie to i tak na razie nic więcej nie kosztuje bo wisi na moim opłacanym hostingu).
Tourist Club jednak nie znika całkiem - nie pozwolę aby ktoś kopiował nieudolnie mój pomysł - a więc w klubie zostanę TYLKO JA JEDEN.
Tyle ode mnie - jak zwykle się rozpisałem.
Pozdrawiam
Mirek.