Drivecenter - Centrum TDU i samochodowych gier MMO

[Courius]

Spokojna głowa będzie i czas

[dabay]

Ech, trzeba odkurzyć Gayrona

[Courius]

Jeśli chcemy coś zdziałać, to musimy popracować nad torem jazdy i nauczyć się ogólnego ładu na drodze. Jeśli chcemy się wbić w ścisłe TOP3, to trzeba się postarać. Może jako przymiarkę już w weekend we 4 się zbierzemy i przejedziemy pierwsze wyzwanie ?

[Siemkins]

Nie chcę zapeszać, ale jestem dobrej myśli.
Właśnie pojeździłem parę razy, wykręciłem 2.00.09. Dwa kolejne wyniki zamykają się w kilkudziesięciu setnych. Jeszcze Adam, albo ktokolwiek inny z nas dokręci śrubę i można uderzać w 1 miejsce. Zakładam, że czołówka zrobi wyniki na poziomie 2.01, co daje nam 5 sekund zapasu do rekordu, który wynosi obecnie 2.06.10. Na trasie, którą jedzie się tylko 2 minuty, 5 sekund to porządna zaliczka, a naszym zadaniem będzie, aby zachowało się jej na mecie jak najwięcej. Plan myślę jak najbardziej realny, choć wiadomo, że wynik sam się nie zrobi oraz że inaczej jedzie się na spince a inaczej przez MCW.
To tyle, jeśli chodzi o rank 4 osobowy, natomiast jeśli chodzi o 8 osób, to tutaj nie mamy za przeciwnika ecMafia (na szczęście), a wynik do pobicia to uwaga: 2.49.XX, co oznacza ni mniej ni więcej jak to, że jeśli tylko się zbierzemy w 8 osób to bez większych problemów powinniśmy machnąć 1 miejsce (nawiasem mówiąc wówczas do każdego 250 pkt!). Nie można jednak zapominać, że czas najszybszego na mecie jest równy wynikowi najwolniejszego z nas. Tu nie liczy się, kto będzie pierwszy, ale kto będzie ostatni i z jakim rezultatem, dlatego im bardziej się wszyscy przyłożą, tym większymi zgłoskami zapiszemy się w historii klubowych wyścigów w TDU 2.

I jeszcze słówko na koniec: optymalna sytuacja to taka, gdzie cała ekipa jedzie tym samym autem (aktualnie nieźle to wygląda). Wczoraj specjalnie pod zielone kupiłem SS, kosztował w sumie prawie tyle, co jacht na Ibizie (lol) i sprawdzałem na trasie A czy aby przypadkiem nie nada się bardziej na tych nierównościach, ale jednak nie. Być może przyda się na inne trasy, więc póki co poczeka w garażu.
Na pierwsze podejście mogę się umówić na jutrzejszy wieczór. Sobota u mnie odpada.

[Courius]

Jutro jestem wolny, więc jest już dwóch kierowców chętnych na piątek. Ktoś jeszcze ?

[adamsky73]

Ja nie zamierzam szlifować więcej, bo szlifowałem SS żeby Wam udowodnić że da się zjeść te Koenigsssssssssssssssssssssssssegi na śniadanie. I sądzę, że by się dało, gdybym opanował powtarzalne skakanie i zachowanie na zakrętach, ale nie mam aż tyle czasu na walkę. Ale różnica rzędu 0,8 sekundy do najlepszego czasu przed skokiem nie wyklucza go z walki, tylko kierowca jakiś taki zaśniedziały

[Courius]

Podczas próbnych jazd, o których napisał Siem też starał się utrzymać za mną w SS, ale nie dawał rady. CCXR jest lepszy ;p

[adamsky73]

Po tym jak dwukrotnie Atari go psuło przy update, w końcu się udało i ta plastikowa zabawka dla kosmitów z manualem jest szybsza

[Siemkins]

Czyli zapowiada się jutro niezły mordor. Już się nie mogę doczekać

[Siemkins]

Wczoraj udało się wypełnić 90% planu.
Byłoby i 100%, ale parokrotnie zaliczyliśmy wtopę, i mimo rekordowych przejazdów ostatecznie nie udawało się nam przekroczyć metę we 4 w czasie krótszym niż 2.06.
Czas bazowy, z którego wychodziliśmy to 2.14 z groszami - nasz dotychczasowy najlepszy oficjalny wynik na tej trasie. Wczoraj w składzie Michau, Adamsky, Courius i Siemkins urwaliśmy (nie)małe co nieco.






Tak tej sprawy na pewno nie zostawimy i zrobimy jeszcze jeden przysiad, podczas którego ostatecznie rozprawimy się z aktualnym rekordem.

Zrobiliśmy też zamach na ranking 8 osobowy. Tak jak podejrzewałem, więcej problemów stwarzała sesja, lagi, zgranie 8 osób w jednym czasie, niż sam wynik. Zaatakowaliśmy w składzie: Michau, Adamsky, Courius i Siemkins czyli w/w 4ka oraz Pauldim, Tiges, Dabay i Xarlith. Rekord poprawialiśmy dwukrotnie, raz o jakieś 10 sekund, potem odjęliśmy kolejne 10. Z tego wydarzenia fotek nie mam, ale wiem, że Wy robiliście, także kto dysponuje stosownymi zdjęciami ze wczoraj niech je śmiało wrzuca ku pamięci.

Edit
Niedzielnym wieczorkiem zebraliśmy się w składzie Michau, Courius, Xarlith oraz Siemkins. Wszystko w biegu, Alan się troszkę opóźnił, Pawła goniło na 20 na inne wyścigi, ale się udało. Rzutem na taśmę, w ostatnim podejściu (ostatnim, bo dochodziła 20, a ponadto w lobby już lało, w wyścigu jeszcze nie) się udało. Za mostkiem już padało (widać bardzo intensywnie myślał o nas Adam), zrobiło się trochę ślisko, ktoś dojechał chwilę za resztą, ale zrobiliśmy, co do nas należało. Dzięki fighterzy

[adamsky73]

Bardzo proszę - progresja z sesji 8-osobowej

[Siemkins]

Po 100% wypełnieniu 1szej misji, przystępujemy do kolejnej: Oahu. Za liderem (B)
Wyzwanie czeka na Was w MCW.
Standardowo 5 dni, bez kary, bez trafika, CP odwzorowane z oryginału, 0 wpisowego, 50k nagrody.
Czas przyzwoitości: 2.18.00
PS. Tym razem w Koenigseggu będzie ciężko. Przyda się jak najszybszy Veyron; tuning jak najwyższy.
PSS. Na xf zainteresowanym podam tipy jak najszybciej przejechać tę trasę (co najmniej w 3 miejscach można jechać skuteczniej, niż wskazuje to GPS).

[Courius]

Tak jak już powiedziałem dzisiaj, w członkach tego klubu drzemie potencjał i jesteśmy w stanie pobić wszystkie rekordy
btw. Te dzisiejsze, ostatnie podejście było traumatyczne. Tak jak mówisz siem, deszcz zaczął w lobby padać, a pod koniec trasy za mostkiem już padało na drodze. Ostatnie decydujące zakręty były przejechane z mniejszą przyczepnością, zresztą czuć było przy dohamowaniu z 230km/h, że przednie koła w CCXR złapały poślizg, ale udało się

[Siemkins]

W MCW umieściłem ponownie trasę Oahu. Za liderem (B).
Parametry takie same, jak poprzednio, tyle że na 4 zamiast 5 dni.
Powód: do tej pory (na dobę przed końcem poprzedniego) trasę przejechało raptem 5 osób, co nie daje nawet połowy klubu. Trasy powinni jeździć wszyscy, bo nigdy nie wiadomo, co komu wypadnie i kto będzie niedostępny przy kompletowaniu składu na 8 osób. Nie zawsze będzie tak łatwo jak poprzednio, że spotkamy się w 8 osób i w 20 minut pykniemy sobie rekord i do domu. Tym razem trasa nie jest prosta i trzeba trochę poćwiczyć. Tutaj liderująca 4-5 najszybszych na nic się zda, jeśli pozostała ekipa nie będzie potrafiła jeździć, bo nie zna trasy i nie jest w stanie opanować auta. Po to są te trasy w MCW, żeby ćwiczyć. Pamiętajcie, że to nie indywidualne zawody i nie gramy o złoty kubek prezesa, ale wyścigi, gdzie liczy się klub, który razem tworzymy. Po 2 latach razem w TDU 2 stać nas na naprawdę wiele. Kapitał w ludziach mamy ogromny, wykorzystajmy go.

Co do funkcjonowania na 4 osoby to jest bardzo fajnie, mimo że piekielnie trudno. Jest 4-5 osób na bardzo zbliżonym poziomie i tylko kwestią zgrania i farta jest pobicie rekordu. Dziś jak się uda zrobimy jeszcze 1 przysiad, wczoraj już momentami było świetnie, ale "zawsze ktoś, coś, gdzieś" Na w-end jestem nieobecny, ale to mam nadzieję nie zakłóci planu i ekipa 8 osobowa się zbierze.

Video instruktażowo-motywacyjne
[xfirevideo]5e961e[/xfirevideo]

[Siemkins]

Nowe wyzwanie w MCW.
Zasady takie jak ostatnio, tyle że na tapecie kolejna trasa (dużo łatwiejsza, niż poprzednia).

Jestem zbudowany naszą 4(5) osobową determinacją, by pobić ten cholerny rekord, który okazuje się być nieźle wyśrubowany (może robiony jeszcze na wcześniejszej fizyce? nie wiem), ale jeszcze broni nie składamy i spróbujemy. Najwyżej przyjdzie nam się zadowolić 2-3 miejscem.

Jestem także bardzo ROZCZAROWANY i ZAWIEDZIONY postawą wszystkich tych, którzy przez ostatnie 10 dni nie raczyli pojechać ani razu, m.in Rafał, Paweł, Przemek, Sebastian.