No dobra, tera bedzie update, bo trochę się działo
Wrzesień skończyłem strzałem w barierkę. Miałem wybór walić w ludzi w korku nie mając przeglądu albo hamować się na barierce. Opony bardzo nie podały wtedy :/ Dwa dni później poleciałem jeszcze szybciej ten sam zakręt Meganą i wdusiłem hamulec w tym samym momencie, ale skończyło się na lekkiej kontrze... Oczywiście nic by się nie stało gdybym jechał 30km/h, ale bez jaj
Z mechaniki to pogiąłem zwrotnicę, amortyzator i posłałem dwie felgi do kosza.
Z kosmetyki niestety gorzej, bo poszło od przedniego zderzaka do tylnego łącznie z lampami. Drzwi przednie w kolorze 80zł, tylne 60zł, ale nie chce mi się ich zmieniać na razie. Błotnik w drodze. Lampa w miodowym stanie 80zł...
Zbieżność na przodzie 1mm, więc dobrze poskładałem
Hanka w poniedziałek poszła na wymianę butli, bo się skończyła ważność, we wtorek zrobiłem przegląd, a w środę poleciałem w trasę i jestem po niej tak mega dumny z tego auta, że zniosła te ciężkie 1300km, że aż aż
Przystanek pierwszy: Głogów i odbiór b serii dla kolegi.
Gdzieś między Wrockiem a Katowicami
Katowice
Gdzieś pod Krakowem
Po drodze do Tarnowa pogoniłem jakiegoś sedana w 5 genie, ale odpadł przy 190 i dopiero potem mi się przypomniało, że wiozę kompletny słupek z tyłu
W drodze powrotnej znowu Kraków i dołączenie do kolegów, bo też zakupy robili
Wyjechałem o 7 rano spod domu, a wróciłem o 5 następnego dnia.
Bilans to dwa nowe auta i jeden silnik.
Poza tym mamy piękny kraj i cudną jesień