@Rafal, do tej pory jeździłem na stalowych 15", siedemnastki wydają mi się akuratne aż za bardzo
Przynajmniej póki co
Może wydaje się bardziej komfortowy paradoksalnie przez twardsze zawieszenie i ogólną sztywność nadwozia? Taki sam efekt miałem jeżdżąc m5, wielkie koła, niziutkie opony a auto było wygodniejsze od meganki...
Radio to żaden problem
Nie mam sterowania z kierownicy więc nic mnie przy obecnym nie trzyma. Z czasem pewno chciałbym mp3 więc zmieni się na inne ori vieśwagena
@Cruz, z planów jest:
Trza wymienić opony bo teraz jest kaszana, zdarte od środka i naciąg 205 na felgę 225. Choć dzięki temu fajnie się ślizga po zakrętach
Zbieżność do ustawienia bo też jest rozlazła.
Kontrola podwozia i hamulców.
Wymienić olej muszę bo jest jakiś dziadowski castrol a w tym silniku z tego co do tej pory wyczytałem tylko motul spełnia swoje zadanie i utrzymuje silnik przy życiu.
Muszę skołować jakieś zimówki, felgę i oponę.
Rozkminić muszę jak przywrócić otwieranie samochodu do fabrycznego ustawienia bo teraz są jakieś cuda z podwójnym otwieraniem.
Przede wszystkim klimatyzację muszę naprawić i nawiew (klima się nie załącza, ponoć koło pasowe i nawiew działa tylko na czwórce).
Fotel kierowcy poprawić aby się nie przedarł na boczku i z tyłu przy nogach plastik łączący tapicerkę wyszedł.
Spryskiwacz reflektorów nie działa, wysuwa się a nie psika.
I jeszcze kilka pierdółek.
Tak jak mówiłem chyba na początku, na razie chcę to auto przywrócić do stanu cud miut
A później będę się zastanawiać do dalej.
Ale nie wiele jest do modzenia, ksenon jest, ciemna podsufitka, tapicera w kratę. To był must have i jest. Mocy mi wystarcza do świrowania. Póki co jest ok tak jak jest