Drivecenter - Centrum TDU i samochodowych gier MMO

[QubaKpl]

Qr Bbpost

Qr Bbpost Pytanie. Macie powiedzmy +/- 25 000 zł na zakup hothatcha. Co wybieracie?

Lekko pomodzony TypeR VII gen i nie masz problemu z niczym w klasie. K20A2 na łańcuchu, 6 biegów i dobre zestrojenie całości. Auto do miasta i na tor. W trasę gorzej.

7gen nie kupi dobrego w tej cenie 6gen tak

[FrogsterPL]

Moim zdaniem "nie dać się spod świateł" to nie do końca to, do czego hothatche są stworzone. Oczywiście, jeśli tak umieją to tylko dodatkowa zaleta ale przede wszystkim mają po prostu dawać frajdę z jazdy. Tak więc wydaje mi się, że nawet ta 150-konna Fiesta byłaby OK, ale oczywiście, jak kto uważa Do listy dorzuciłbym jeszcze Suzuki Swift Sport, w KJSach w swoim czasie takie Swifty radziły sobie zaskakująco dobrze.

[Hudy]

Qr Bbpost

Qr Bbpost

Qr Bbpost Pytanie. Macie powiedzmy +/- 25 000 zł na zakup hothatcha. Co wybieracie?

Lekko pomodzony TypeR VII gen i nie masz problemu z niczym w klasie. K20A2 na łańcuchu, 6 biegów i dobre zestrojenie całości. Auto do miasta i na tor. W trasę gorzej.

7gen nie kupi dobrego w tej cenie 6gen tak

Kupi z palcem w nosie 25k za 6 gena to porażka.

[Courius]

Powiem szczerze, że przerabiałem temat turbodoładowanych benzynowych silników. Dobrze mi się nimi jeździło, ale po przejażdżce Type R mam ochotę na dobrze zestrojone n/a. Także myślę, że osobiście wybrałbym Civica Type R EP3.

PS. Dziwnie, że nikt nie wspomniał o Renault Megane RS.

[BeliarPL]

Ta stara, już jest trochę stara i w większość zmęczona. Ta nowa, poza zasięgiem cenowym

Ale pomyśl jeszcze o RS Clio 3

@Frog
Nie do tego były Hothatche stworzone? Żeby były szybkie i dało się ich używać na co dzień?
Jeśli "HotHatch" przyspiesza jak Civic 1.8 to według mnie żaden z niego Hothatch... Można kupić równie pewnego w prowadzeniu i dającego frajdę Focusa ale w zamian mieć jeszcze jakiś komfort

[FrogsterPL]

Beliar, nie napisałem, że hothatche nie mają być szybkie... mam po prostu na myśli, że w autach tego typu chodzi bardziej o wrażenia z jazdy, zestrojenie zawieszenia i układu kierowniczego i możliwie dużą moc za możliwie małe pieniądze, ale po prostu nie jest priorytetem, by taki hatchback łoił na światłach 300-konne Mercedesy. Dlatego moim zdaniem nawet 105-konny Yaris TS pierwszej generacji czy 125-konny Swift Sport zasługują na to miano, a co dopiero 150-konny Colt CZT/Ralliart czy Fiesta ST. A że są inne, szybsze modele? No to tym lepiej, większy wybór - dla każdego coś dobrego.

[BeliarPL]

Nikt nie mówi o łojeniu 300 konnych Mercedesów czy innych, podobnie mocnych aut, ale HotHatch powstał z zamysłem wsadzenia sportowych osiągów do kompaktowego auta. A, że takie auto musi mieć podwozie które pozwoli wykorzystać moc silnika to i dobrze jeździ po zakrętach i daje z reguły lepsze wrażenia od zwykłych aut. A te auta o których wspominasz nie są 'prawdziwymi' HotHatchami. Są to usportowione małe autka. Została stworzona na te auta nawet nazwa: Warm Hatch. Bo z takimi osiągami nie wpisują się do grona HotHatchy.
Dalej stoję przy swoim, jeśli chciałbym od czasu do czasu poganiać po zakrętach z uśmiechem na buzi to kupiłbym kompakta z chwalonym zawieszeniem, nie dość, że wrażenia będą te same, osiągi będą te same to jeszcze części będą tańsze a jak już pojeżdżę po zakrętach i się nacieszę to wrócę wygodnie do domu.

[FrogsterPL]

No widzisz, ja w życiu nie widziałem, żeby ktokolwiek, gdziekolwiek używał określenia "warm hatch" - obojętnie czy w prasie czy w komentarzach w sieci. Jasne, że taki Yaris TS i Megane RS są w zasadzie skrajnie nieporównywalne, ale osobiście obstaję przy tym, że "usportowiony hatchback" można w tym przypadku stosować zamiennie z "hot hatch", choćby przez to, że "warm hatch" brzmi dość głupawo Dla mnie to podobna sytuacja jak z autami sportowymi, np. Toyota GT86 i Porsche 911 Turbo. Jedno i drugie jest sportowe, choć skrajnie różnią się od siebie, dlaczego by więc odmówić miana "hot hatcha" słabszym, ale jednak usportowionym modelom? Jeszcze mi się przypomniało o takim aucie, jak stary Colt GTi, później produkowany (po zmianach) jako Proton Satria GTi/Proton 318 GTi. Mocy to nie ma dużo, 140 koni (z silnika 1.8), ale jeśli coś takiego, z fajnym bodykitem i zawieszeniem strojonym przez Lotusa nie jest hot hatchem, to ja wysiadam.



Tak czy owak, tyle opinii, ilu obserwatorów. Rozumiem Twoje stanowisko choćby przez wgląd na fakt, że pocinasz Golfem GTI, czyli w zasadzie czymś typu wzorca hot hatcha i nie będę się spierać, kto ma rację, i tak jeden drugiego nie przegada.

[BeliarPL]

Tu masz rację! Myślę, że się nie przegadamy

Dodałbym jeszcze tylko fakt, że motoryzacja jako całość idzie do przodu. To co 20 lat temu było szybkie, dziś jest już powolne. Auto klasy miejskiej z 140 konnym silnikiem 20 lat temu robiło na pewno wrażenie. Wszak auta miały po 40-60 a w najlepszym przypadku po 80-100 KM. Takie auto po prostu było dużo szybsze. Dziś 100-120KM ma auto miejskie, albo trochę mniej ale jest wspomagane sprężarką, odczucia z jazdy są zupełnie inne. 150-200KM ma pierwszy lepszy sedan. Dlatego właśnie uważam, że aby choć trochę poczuć magię HotHatcha, czyli auta które w cywilnym opakowaniu ma lepsze osiągi, tak w zakrętach jak i na prostej, te 200KM w lekkim nadwoziu to minimum aby nie czuć wstydu w przykuwającym wzrok HotHatchu, z dyskretnymi bądź nie spojlerami/dokładkami, którego bez najmniejszego problemu objeżdża passeratti w dieslu

[adamsky]

Ja bym raczej podsumował że to co 20 lat temu było lekkie to teraz jest spasione. I z tego bierze się jego powolność. Golf II GTI 16V ze swoimi marnymi na obecne czasy konikami, robił większe wrażenie przyspieszeniem niż obecny, bo wiedziałeś że jedziesz lekką blaszaną puszką bez żadnych elektronicznych bajerów i wspomagaczy. I na warszawskich drogach w 1992 roku naprawdę ciężko było o kozaka który by mu podskoczył. Wiadomo że nie liczę mafii latającej betami czy mercami z V12
A jak Ci się nie spieszyło to na mazurskich krętych drogach pokonywanych tempem spacerowym spalał poniżej 7 l/100 km
Kiedyś auto klasy GTI przypominało narowistego konia arabskiego. A dzisiejsze to spasione wałachy, ale na dopalaczach

[Blazo]

(Żeby nie było tylko samo wciskanie "lajka" )
Zgadzam się z Adamem w 100%. Nie zapominajmy też o postępie w dziedzinie ogumienia, bo gdyby założyć na nowy samochód 20 letnie opony to myślę, że każdy samochód, który ma 20 lat i byłby na ogumieniu współczesnym z najwyższej półki objechałby go . Ale to takie moje gdybanie...

[adamsky]

nowy w tej konfiguracji kosztowałby ok 130.000PLN za hatchback'a i to nie w full wersji, bo można było jeszcze dobrać parę rzeczy

Każdego, kto za Golfa 1.4 chciałby wydać 130K, kierowałbym na obowiązkowe badania psychiatryczne, bo na razie stanowi zagrożenie dla siebie, ale kto wie co może się zdarzyć kiedy sobie uświadomi jaką zrobił głupotę

[BeliarPL]

Że tak tylko podsumuję, nie od 105-110 zaczynają się GTI?

[jedlin12]

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/R ... olfgti2017

Odnosząc się do cenników to od 128 000 PLN zaczynają się ceny Golfa GTI performance z 245 konnym silnikiem.

[Mimi]

nowy w tej konfiguracji kosztowałby ok 130.000PLN za hatchback'a i to nie w full wersji, bo można było jeszcze dobrać parę rzeczy

Każdego, kto za Golfa 1.4 chciałby wydać 130K, kierowałbym na obowiązkowe badania psychiatryczne, bo na razie stanowi zagrożenie dla siebie, ale kto wie co może się zdarzyć kiedy sobie uświadomi jaką zrobił głupotę

A w reklamach VW nie mówią, żeby przed zakupem skontaktować się z psychiatrą bądź farmaceutą

http://cenniki.konfigurator-vw.pl/pdf/RM2018_RP2017/nowy_golf_gti_performance.pdf?intcmp=cms-showroom-cennikinowygolfgti2017
Odnosząc się do cenników to od 128 000 PLN zaczynają się ceny Golfa GTI performance z 245 konnym silnikiem.

To cennik Golf 7,5, nie ma w Polsce zwykłych GTI bo nikt ich nie kupował

Golf GTI w wersji 3-drzwiowej kosztuje od 107 390 zł, a model 5-drzwiowy to wydatek od 109 050 zł. Modele wyposażone w przekładnię typu DSG (6-stopniowa) kosztują w wersji 3-drzwiowej od 115 390 zł lub w 5-drzwiowej od 117 050 zł. Ceny obowiązujące na polskim rynku za mocniejszą wersję Golfa GTI z pakietem Performance (podwyższona moc do 230 KM) zaczynają się od 111 390 złotych (wersja 3-drzwi), lub od 113 050 zł (wersja 5-dzwi). Ceny modeli Performance z automatyczną skrzynią DSG kształtują się następująco - wersja s-drzwi kosztuje 119 390 zł, a wersja 5 drzwi to wydatek 121 050 zł.