adamsky73 pisze:Zrób psikusa Rostowskiemu - jedź zgodnie z przepisami, a nie zobaczy złotówki z Twojej kasy :ok
Dokładnie! Tak właśnie robię i nie zostałem złapany ani razu od ponad roku Jeżdżę szybciej tylko wtedy, jeśli nikogo nie ma przede mną ani za mną, jeśli tylko jakieś auto się pojawia, mam to gdzieś i zwalniam do dozwolonej prędkości.
RaFaL pisze:w Polsce są tak chore przepisy, że nie da się jeździć zgodnie z nimi
Chore, jak najbardziej.
Nie da się? Oczywiście, że się da!
W Krakowie ostatnio drogówka lubuje się w nocnym podjeżdżaniu do skrzyżowań świetlnych z drogami podrzędnymi, tzw. najazdówkami. Widzą jadące auta z dużych skrzyżowań i podjeżdżają w dość niewidoczny sposób (np. z dala mrygając sobie długimi) do takiego skrzyżowania i toczą się do niego aby człowiek nie widział. Na głównej drodze nagle zapala się czerwone (kiedy akurat Ty właśnie się rozpędziłeś) a oni nie wyjeżdżają tylko z dala obserwują czy ktoś przejedzie na czerwonym... Po czym zawracają i robią to samo. Paranoja co się dzieje w tym państwie z tym rządem...