Film, który chce wam zaproponować obejrzałem już jakiś czas temu, ale wciąż niektóre fragmenty roztrząsam. Nie którzy mogą się domyślać, a nawet wiedzieć, że bardzo lubię filmy z Tomem Cruisem. Top Gun, zwłaszcza ten. Jak i również kilka innych, chociażby Koktajl, MI2, Jerry Maguire, Kolor Pieniędzy, Ryzykowny Interes, Szybki jak Błyskawica, Ludzie Honoru, Oczy Szeroko Zamknięte, niedocenianą Ukrytą Strategię, Jednym Strzałem, Wywiad z Wampirem itd Jeden jedyny długo nie oglądany - Magnolia. Tytuł nawet zachęcający, aczkolwiek zwiastun zniechęcający. Co nie znaczy, że nie zachęcam. Na przestrzeni kilku ostatnich lat podchodziłem do niego kilkanaście razy z marnym skutkiem, poznałem niektóre sceny znacznie wcześniej niż obejrzałem film w całości - wiem, dziwne. Jest dosyć długi i zaczyna się jak większość dzieł A. Camusa kończy, jednakże to jedyna wspólna, rozsądna cecha, która teraz przychodzi mi do głowy. Ze szklaneczką wody życia w jednej ręce i myszką w drugiej - abym mógł wrzucić pauzę ilekroć będę chciał przetrzeć oczy i niczego nie pominąć, przetrwałem 3 godzinny seans.
Film wydaje się prawdziwszy od każdego innego, który teraz przychodzi mi na myśl, i być może kiedykolwiek jakikolwiek kiedyś widziałem bądź zobaczę. Wnioski nasunęły się bardzo szybko jeśli chodzi o ogół filmu - emocje, uczucia, relacje międzyludzkie. Od tego się zaczyna, to się przeplata i łączy na końcu.
Po paru tygodniach próbowałem znów obejrzeć.. Nie udało się. Są i żaby.
Magnolia - Trailerolo