Dan, gdybym chciał zwyzywać autora, to zrobiłbym to na CarThrottle, ale nie mam na to ochoty ani nawet nie ma takiej potrzeby. Tysiące ludzi śledzących ich profil już to zrobiło za mnie.
Z tego co mi wiadomo, to lista gier została oparta na podstawie pojedyńczych postów-opinii, nie było nawet przeprowadzonej ankiety, która moim zdaniem byłaby sensownym i miarodajnym źródłem informacji. W zamian tego autor rzucił w eter luźne zapytanie i w zamian otrzymał tylko 15 stron odpowiedzi (całe 347 postów), co jak na ponad 3 miliony followersów na FB jest wynikiem słabym, żeby nie powiedzieć ch******. Co więcej, otrzymał opinie tylko subiektywne i dosłownie takie skopiował jako argumentację jego wyboru 10-ciu najgorszych gier. Nikt nie zadał sobie trudu i nie poświęcił swojego czasu na to, aby skonfrontować z rzeczywistością tego co zostało napisane w postach przez społeczność. Efekt tego jest taki, że argumenty świadczące o tym, że dana gra jest okropna nie mają moim zdaniem rzeczywistego potwierdzenia. Co śmieszniejsze nie jest nawet znana metodyka, którą posłużył się przy wyborze swojej listy. Kopiuj-wklej i to na chybił trafił? Po prostu to nie wypada dużemu i szanowanemu serwisowi jakim jest CarThrottle, żeby wypuścić w internet takiego bubla sygnowanego ich logiem.
A co do argumentacji. Gdyby w podawaniu przykładów dlaczego np. TDU jest takie okropne padły zdania w stylu:
- "Brak fabuły w grze powoduje, że nie ma co w niej robić",
- "Grawitacja w trybie HC przypomina tą z opowieści Neila Armstronga o spacerowaniu po Księżycu".
Wówczas zgodziłbym się, ale wybaczcie... argumentacja w stylu "Fizyka jest do chrzanu, bo na zakręcie przy 160km/h Maserati MC12 zachowuje się jak Dodge Challenger Hellcat" jest w rzeczy samej do chrzanu. Co to znaczy w ogóle jak Challenger Hellcat? Bo słabo skręca? Czy może, że wiecznie się ślizga? Kolejne; "utrać kontrolę nad Enzo przy 50km/h, to się rozbijesz". Podejrzewam, że człowiek bez rąk nie byłby w stanie wpaść w poślizg tym samochodem, więc jakim trzeba być kłamcą i ignorantem, aby wypisywać takie bzdury? Reszty nie chce mi się nawet przytaczać, w skrócie - gość nie potrafi jeździć, przegrał wyścig górski i ten wokół wyspy - więc gra jest okropna i musi trafić na listę tych najgorszych. Wspominałem już, że na jego werdykt wpływa także fakt, że jak uderzy się w ścianę w TDU przy prawie 200km/h, to samochód się obróci? A co ma zrobić? Przykleić się do ściany i pojechać sobie dalej? Ale czego się można spodziewać po kimś, kto stwierdza w tym samym poście, że TDU2 jest dla niego lepsze bo potrafi ukończyć wyścig w Mustangu GT. No tak, bo żeby przejść TDU2 wystarczą dosłownie trzy palce. Nie żartuję.
To już nie chodzi o to, że nie zgadzam się z czyjąś opinią. Ja po prostu nie zgadzam się z takimi bzdurami. Gdybym napisał, że Assetto Corsa jest okropne, bo samochody ciężko się prowadzą i nie mogę przejechać wyścigu z gazem w podłodze, i gdyby hipotetycznie moja propozycja zostałaby wybrana na argumentację, to też każdy by mi przytaknął? Albo lakoniczna opinia - AC ma w sobie za dużo symulacji, dlatego ta gra jest okropna.
Podejrzewam, że taka opinia spotkałaby z negatywną ripostą ludzi. Tak samo jak ich artykuł spotkał się z moją negatywną oceną.