I to pokazuje jak mocno, po latach płacenia producentom telefonów za preinstalowanie aplilacji, aplikacje Google'a są utożsamiane z Androidem.
Na tyle mocno, że gdy UE, a potem Rosja nałożyły karę na GGL za monopolistyczne praktyki, oni tylko orzekli, że od teraz za to za co płacili, będą pobierać opłatę
.
No cóż, ale to Huawei jest zły, bo śledzi Amerykanów i donosi Chińczykom. Google też śledzi, ale współpracuje z agencjami rządowymi USA, więc jest cacy.
Już pomijam tę brudną politykę. Cały ten zakaz ja rozumiem tak, że amerykańskie firmy nie mogą współpracować z Huaweiem. Czyli po zakupie telefonu Huaweia nie będzie nań apek śledzących od Googla (będą inne, haha). IMO nic nie będzie stało na przeszkodzie by je sobie doinstalować we własnym zakresie. Dokładnie w ten sam sposób, w jaki robi się to na custom ROMach. Wchodzimy na stronę projektu opengapps lub podobnego, wybieramy interesujący nas zestaw aplikacji Google, pobieramy i flashujemy. Tadam, mamy z powrotem apki Google na Huaweiu.
Huawei na pewno nie pójdzie na taką łatwiznę (ich marką interesowaliby się tylko poweruserzy znający system) i zamiast oferować czystego Andka, będzie chciał dać coś w zamian. I tutaj zacząć trzeba od tego, że do poprawnego działania wielu przeróżnych aplikacji z oferty Play Store wymagane jest posiadanie API do usług Googla (GMS). Głównie chodzi o usługę lokalizacji, ale nie tylko. Jest na to sposób. F-Droid oferuje kilka open-sourceowych alternatyw dla Google'owskich API. byłoby bardzo dobrze gdyby Huawei dołączył do projektu, wyszłoby to wszystkim na dobre. Sam F-Droid też jest ciekawą aplilacją, gdyż jest to GUI do obsługi repozytoriów z open-sourceowymi aplikacjami dla Androida. Jest tam wolnościowa wersja Chrome'a, Firefoxa, alternatywy dla apki Youtube'a, o których pan recenzent z filmu powyżej nic nie wiedział, i wiele innych. Stety, niestety nie ma tam reklam i płatnych apek. I tu przyjdzie z pomocą stare dobre App Gallery, czyli market od Huaweia. Chińska cenzura nie pozwala na obecność na ich rynku Google Play, więc każdy wiodący chiński producent ma swój własny sklep. Jest jeszcze sklep Baidu, a użytkownicy mogliby sami instalować sobie Amazon Store.
Jeżeli konsumenci dostaną pełnowartościowy pakiet zamienny dla Googla, a Huawei będzie w stanie to ładnie zaprezentować, to marka przetrwa, a my dostaniemy możliwość uwolnienia się od giganta z USA. Jeżeli nie, Huawei zwinie interes i wróci na rynek Chiński, dla nas słaba opcja. W bajki o nowym OSie nie wierzę. Po pieresze nie rozwiąże to problemu braku Googla w telefonie, a stworzy nowe. Firefox Os, Tizen, Ubuntu Touch, wszyscy próbowali, żaden nie przebił się do mas. Bo były złe? Nie. Bo są to projekty typu "sztuka dla sztuki, a może coś z tego wyjdzie". Bo nie dają wystarczającego wsparcia dla zewnętrznych developerów. A kto takie wsparcie daje? Tak, Google
.