No mecz Anglików całkiem dobry. Szybkie tempo, akcja za akcją. Szkoda tylko, że Rooney nie wykorzystał tych 2 sytuacji a w końcówce Pirlo z wolnego w poprzeczkę, że nawet Hart się pogubił, gdzie ta piłka leci.
Co do Japończyków to właśnie liczyłem, że ograją WKS. Po golu Hondy
liczyłem o dalszym, skuteczniejszym bombardowaniu bramki "słoni", po tym
jak grali niemal zdezorientowani (a to potknięcie się o własne nogi czy też trafienie piłką w plecy swojego). Dopiero jak wszedł w 62min wszedł na boisko Drogba
to sama jego obecność na murawie wprowadziła niezły chaos w obronie zawodników z Kraju kwitnącej wiśni, co doprowadziło do utraty 2 bramek w ciągu 2-3min
niemal w identyczny sposób (pierwsza na z główki na długi słupek a następnie na krótki).
Moje typy na dziś:
Wygrana lub remis Ekwadoru.
Porażka Hondurasu z Francją i rozjechanie Bośni i Hercegowiny przez Argentynę.